W 2001 roku uznano ten gatunek pszczół za wymarły w Polsce. Ale kilka lat temu, zadrzechnia, zwana potocznie czarną pszczołą, powróciła. Można ją spotkać na posesji Kamila Badurowicza w Wisznicach (powiat bialski).
Skąd nazwa? Ma czarną głowę, tułów oraz odwłok, a także mieniące się w słońcu niebiesko-fioletowe skrzydła. – Zadrzechnie na terenie mojej posesji pojawiały się już 8 lat temu. Szczególnie upodobały sobie stary, drewniany budynek gospodarczy, na elewacji którego zamieszczone były hoteliki dla pszczół. I właśnie tam zadrzechnie założyły gniazda – opowiada Badurowicz.
W latach 2004-2014 gatunek ten objęty był w Polsce ścisłą ochroną, a od 2014 – częściową. Zabronione jest więc ich przeganianie, łapanie czy zabijanie. – W warunkach naturalnych swoje gniazda zakładają w drewnie. Gniazdować zaczęły u mnie dokładnie w 2017 roku i są już tu czwarty sezon – dodaje pasjonat przyrody, absolwent archeologii UMCS.
Pojawienie się pszczół zgłosił do Zakładu Pszczelnictwa Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie. W ten sposób zawiązała się naukowa współpraca. – Pozwala ona na zbadanie pełnego cyklu rozwojowego tych pszczół w warunkach klimatycznych Polski, co do tej pory pozostawało nieuchwytne – zaznacza nasz rozmówca. Wcześniej obserwowano tylko pojedyncze osobniki.
Obecnie na posesji mieszkańca Wisznic znajduje się jedyne w Polsce stanowisko badawcze tych pszczół. Czym zadrzechnia różni się na przykład od pszczoły miodnej? Przede wszystkim jest największą pszczołą występującą w Polsce. Jej długość może sięgać 2,5 centymetra. – To tak zwane pszczoły samotnice. Samica samodzielnie wykonuje gniazdo i opiekuje się potomstwem, zbiera pokarm, czyli nektar i pyłek – zaznacza obserwator.
Owady te nie produkują miodu i nie ma wśród nich podziału na kasty, czyli na królową i robotnice. Poza tym, ich żądła są gładkie. Co to oznacza? Nie mają zadziorów, więc jeśli teoretycznie pszczoła użądli, to nie zostawi gruczołu jadowego w ciele człowieka.
Czarne pszczoły są aktywne najbardziej wtedy, gdy jest ciepło, a więc od końca kwietnia nawet do początku września. Pozostałą część roku spędzają w hibernacji. Jak na pszczoły, żyją dosyć długo, nawet rok.
Badurowicz obserwuje też preferencje pokarmowe tych niezwykłych owadów. – Jestem ogrodnikiem z zamiłowania i obecnie większość roślin na posesji uprawiam jako rośliny pożytkowe dla zadrzechni. Zbierają one pokarm zarówno z rodzimych, jak i z popularnych roślin ogrodowych – dodaje. Szczególnie lubią kwiaty groszku pachnącego, robinii akacjowej czy żmijowca zwyczajnego.
Uniwersytet Przyrodniczy w Lublinie, jako jedyny ośrodek naukowy w Polsce, zajmuje się obecnie badaniem tego gatunku. W internecie wiele osób zamieszcza zdjęcia tych owadów. – Najładniej wyglądają w pełnym słońcu, wtedy ich skrzydła i korpus mienią się. Tak naprawdę to nie są czarne, tylko ciemnogranatowe – przyznaje pani Aneta, która spotkała te owady na terenie Poleskiego Parku Narodowego. Ich ubarwienie to prawdopodobnie sygnał ostrzegawczy dla ptaków. Na terenie Polski występują dwa gatunki pszczół tego rodzaju: zadrzechnia fioletowa i zadrzechnia czarnoroga.
Naukowcy z Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie chcą przygotować mapę występowania tego owada. W jej opracowaniu mogą pomóc właśnie mieszkańcy. Informacje o występowaniu w regionie czarnej pszczoły należy wysłać na adres: aneta.strachecka@up.lublin.pl. We wrześniu ma się ukazać publikacja lubelskich naukowców na ten temat.