Towarzystwa Budownictwa Społecznego żądając od przyszłych lokatorów tzw. opłat partycypacyjnych i kaucji, zdaniem Najwyższej Izby Kontroli, naginają obowiązujące prawo.
Towarzystwa Budownictwa Społecznego powstały z myślą o ludziach, których nie stać na kupno mieszkania. Przyszli lokatorzy nigdy nie mogliby wykupić swoich ''czterech kątów'' na własność. Wraz z czynszem spłacają odsetki od kredytu, za który wybudowano dom.
W większych miastach liczba osób starających się o zamieszkanie w takich mieszkaniach jest znacznie wyższa niż lokali, dlatego też towarzystwa wybierają tych, których stać na opłatę partycypacyjną. Natomiast uzależnienie przydziału mieszkania od wniesienia takiej opłaty jest niezgodne z przepisami ustawy o niektórych formach popierania budownictwa mieszkaniowego z 26 października 1995 roku - podkreśla NIK. Sprzeczne z prawem jest także żądanie od przyszłych lokatorów wpłat kaucji na poczet czynszu z dużym wyprzedzeniem, nawet półtora roku przed oddaniem mieszkania do użytku. Taką kaucję TBS może pobrać dopiero przy zwieraniu umowy najmu.
Sytuacja, jaka powstała w towarzystwach budownictwa społecznego jest wynikiem kłopotów z uzyskaniem kredytu z Krajowego Funduszu Mieszkaniowego. Najwyższa Izba Kontroli podała, że już w październiku ubiegłego roku funduszowi brakowało 280 mln zł na dofinansowanie 80 budów. Dlatego też w wielu przypadkach TBS istnieją tylko na papierze i nie podjęły żadnej działalności, ponieważ nie udało im się otrzymać kredytu albo terenów pod budownictwo.
Sporo zastrzeżeń zdaniem inspektorów NIK budzi również kryterium przydzielania mieszkań. Uważają oni, że preferowane powinny być rodziny znajdujące się w trudnej sytuacji mieszkaniowej. Okazuje się natomiast, że często pierwszeństwo ma ''kadra niezbędna jednostkom państwowym i samorządowym'' lub ''osoby szczególnie przydatne dla gminy i TBS''.
Czynsz, jaki płacą osoby zamieszkujące w lokalach towarzystw budownictwa społecznego jest dość wysoki, ponieważ obejmuje czynsz podstawowy oraz spłatę kredytu, który był zaciągnięty na budowę domu. W małych miejscowościach dotkniętych bezrobociem, gdzie powołano do życia TBS, jest o wiele mniej chętnych do zamieszkania w takich lokalach ze względu na wysokie opłaty. W większych aglomeracjach jest ich o wiele więcej.