Trzecie czytanie nowelizacji ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych, które miało odbyć się w Sejmie w miniony piątek, zostało przełożone.
Przypomnijmy: nowe zasady wykupu mieszkań lokatorskich na własność zakładają, że za tego typu przekształcenie lokator zapłaciłby od kilku do kilkunastu złotych (+ koszty notarialne) a nie, jak dotychczas, od 15 do 25 tys. zł na poczet wyrównania różnicy pomiędzy wartością rynkową mieszkania a wniesionym przed laty wkładem budowlanym. To właśnie ten punkt nowej ustawy wzbudza najwięcej kontrowersji zarówno wśród władz spółdzielni, jak i lokatorów, którzy swoje mieszkania wykupili przed laty za dość duże pieniądze.
W komisji sejmowej zajmującej się nowelizacją pojawiły się głosy, że aby nieco złagodzić poczucie krzywdy osób, które już wykupiły mieszkania lokatorskie, należy zwolnić je z opłat na rzecz funduszu remontowego (fundusz remontowy zasilały bowiem pieniądze wpłacane za przekształcenia).
Z kolei rząd w swojej opinii dotyczącej zmian w ustawie podkreślił, że choć punkt umożliwiający przekształcenie mieszkań lokatorskich za małe pieniądze jest uzasadniony z powodu konieczności wdrożenia procesów uwłaszczeniowych w spółdzielniach, jak i zgodny z oczekiwaniami społecznymi, należy sprawdzić jego zgodność z Konstytucją RP.
Dalsze prace nad ustawą mają się odbyć podczas najbliższego posiedzenia Sejmu, które zaplanowano na 24-27 kwietnia.
mms