– Coraz częściej mieszkańcy regionu sięgają po kredyt jako źródło finansowania inwestycji mieszkaniowej – oceniają lubelscy bankowcy. – W tej dziedzinie naszej działalności nastąpiło wyraźne ożywienie
Dokładnych danych nie chcą jednak podać. Zasłaniają się, że zakazują im tego ich centrale. Zaś z informacji, które one podają wynika, że chętnych na kredyty mieszkaniowe jest coraz więcej. Np. bank PKO BP udzielił w 2004 roku 5,3 mld zł nowych kredytów mieszkaniowych, podczas gdy przed rokiem było to jedynie 4,4 mld zł. Udział tego banku w rynku tych kredytów za 11 miesięcy ubiegłego roku wyniósł 33 proc. Szacować więc można, że w zeszłym roku na budowę własnego dachu nad głową Polacy pożyczyli 14–15 mld zł.
– O ile w 2003 r. 90 proc. kredytów mieszkaniowych przyznawano w złotych, o tyle w ubiegłym roku prawie jednej trzeciej kredytów udzielono w walutach obcych, głównie we frankach szwajcarskich – poinformował Jacek Obłękowski, członek zarządu PKO BP.
W powszechnym przekonaniu, a pogląd ten podzielają również analitycy rynków finansowych, najlepszymi miesiącami do udzielania kredytów mieszkaniowych są kwiecień i maj. Ich zdaniem, planujący budowę zapożyczają się właśnie wtedy, bo potem mają całe lato na realizację inwestycji.
– Dla PKO BP najlepszy był jednak grudzień, kiedy bank udzielił ok. 590 mln zł nowych kredytów mieszkaniowych, prawie 60 proc. więcej niż w tym samym okresie 2003 roku. W kwietniu było to 510 mln zł – zdradził Jacek Obłękowski.
Wśród przyczyn wzrostu sprzedaży nowych kredytów mieszkaniowych członek władz największego polskiego banku detalicznego wymienił zwiększenie aktywności PKO BP w zakresie sprzedaży kredytów w walutach obcych, zwiększenie średniej kwoty udzielonego jednego kredytu z 62 tys. zł w 2003 r. do prawie 80 tys. zł w 2004 r., a także zwiększenie aktywności sprzedaży w dużych miastach.
Według niego, udział PKO BP w rynku nowo udzielonych przez polskie banki kredytów mieszkaniowych przekroczył w minionym roku jedną trzecią.
– Za 11 miesięcy wyniósł on 33 proc. Oceniam, patrząc na wyniki grudniowe, że na koniec grudnia mógł się on zwiększyć – powiedział Obłękowski i dodał, że pod względem liczby udzielonych nowych kredytów udział PKO BP w rynku jest większy niż pod względem ich wartości, bo wynosi 40 proc. Jego zdaniem, dynamika nowo udzielanych przez PKO BP kredytów mieszkaniowych utrzyma się w kolejnych dwóch–trzech latach.
– Wzrost rynku mieszkaniowego w tym roku oceniamy na 23–25 proc. Strategicznym celem PKO BP, jeśli chodzi o rynek kredytów mieszkaniowych, jest nie tracić w nim udziału – stawia sobie za cel członek władz banku.