Specjaliści z branży mieszkaniowej są dość podzieleni, co do prognoz odnośnie rynku nieruchomości w nowym roku. Wielu pośredników twierdzi jednak, że 2022 r. może być okresem kolejnych podwyżek.
Badania na ten temat przeprowadziła sieć biur nieruchomości Metrohouse. Ankieta dotyczyła prognoz związanych z kształtowaniem się popytu na mieszkania i cen nieruchomości w 2022 r. Wyniki pokazują, że to co stanowi wspólny mianownik, to mała wiara w spadki cen - zarówno na rynku pierwotnym, jak i wtórnym.
Ceny zbliżone albo jeszcze wyższe
Ankietowani przewidują, że nowe mieszkania będą coraz droższe. Spodziewa się tego nieco ponad połowa pośredników. Jednocześnie 41 proc. ankietowanych uważa, że utrzymają się na obecnym poziomie. Nieco inaczej przedstawia się sytuacja na rynku wtórnym, gdzie 44 proc. ankietowanych jest gotowa uznać, że ceny będą podobne, jak w mijającym roku, a 39 proc. spodziewa się wzrostów.
– Popyt na nieruchomości i ich ceny są wypadkową sytuacji ekonomicznej, a w związku z pandemią, inflacją i wzrostem cen materiałów budowlanych i wykończeniowych nie widzę możliwości, aby ceny zaczęły spadać - ocenia Ewa Chojnacka, dyrektor biura Metrohouse w Gdyni.
Wzrosty cen, których będziemy świadkami w 2022 r. nie powinny być już jednak tak dynamiczne. Wiele wskazuje na to, że banki w odpowiedzi na obecną sytuację zaczną obniżać marże, więc dostępność kredytów i ich koszt wróci do poziomów sprzed pandemii.
- Dalszy wzrost wynagrodzeń i inflacja mogą spowodować kolejną falę podwyżek, ale prawdopodobnie znacznie mniej odczuwalnych niż te odnotowywane w ostatnich kilkunastu miesiącach. Dodatkowo programy rządowe również w pewnym stopniu powinny wpłynąć na utrzymanie popytu na wysokim poziomie - mówi Piotr Jarosz, dyrektor sprzedaży Metrohouse.
W przypadku rynku wtórnego 17 proc. pośredników widzi jednak możliwość spadków cen.
W ostatnim czasie eksperci szacowali, że nawet prawie 40 proc. sprzedawanych mieszkań to tzw. zakupy inwestycyjne. Mieszkania nabywane były w celu ich wynajmu lub w oczekiwaniu na wzrost wartości. Zapytani o taki rodzaj zakupów pośrednicy są dość mocno podzieleni. 44 proc. ankietowanych uważa, że popyt inwestycyjny utrzyma się na obecnym poziomie, a spadków oczekuje 41 proc. Jednocześnie 48 proc.
Działki hitem sprzedażowym?
Ankieta dotyczyła także pytania, które z produktów na rynku nieruchomości w nadchodzącym roku okażą się hitami sprzedażowymi. 35 proc. pośredników wskazało na działki budowalne. Po części jest to wynikiem wprowadzanych przez Polski Ład zmian w prawie umożliwiającym uproszczoną procedurę w przypadku budowy domu o powierzchni do 70 m kw. (brak pozwolenia na budowę, kierownika budowy, czy też obowiązku prowadzenia dziennika budowy). Należy jednak pamiętać, że do postawienia takiego domu musimy posiadać działkę o powierzchni przynajmniej 1000 m kw. Zdaniem specjalistów, nowe regulacje związane z Polskim Ładem mogą spowodować przypływ na rynek nowych klientów zainteresowanych zakupem działek budowlanych, na których będzie można szybko wybudować dom. Mogą to być zarówno inwestorzy, skuszeni szybkim procesem inwestycyjnym, jak i klienci prywatni.