dNiechęć do ubezpieczania się wynika z niewiedzy. Nie orientujemy się, że to co mamy, jest warte ubezpieczenia. Działa tu również brak wyobraźni. Przecież kiedyś złodziej może ominąć drzwi sąsiadów i „zapukać” do nas.
Ubezpieczyć możemy oczywiście wyposażenie mieszkania, które dzielimy na elementy stałe i ruchomości.
Całe wyposażenie mieszkania
Elementy stałe są na trwałe przymocowane do ścian lub podłóg. Ruchomości natomiast to wszystkie rzeczy znajdujące się w mieszkaniu, które są nasza własnością. To ważne, bo ubezpie-czyciel nie wypłaci odszkodowania za cudzy majątek, który wzięliśmy na przechowanie.
Ubezpieczenie ruchomości najczęściej obejmuje też rzeczy znajdujące się w piwnicy i przydo-mowym garażu, ale prawie nigdy nie dostaniemy za nie tak wysokiego odszkodowania, jak za sprzęty ukradzione z mieszkania czy domu.
Większość towarzystw ubezpieczeniowych zapisuje bowiem w „ogólnych warunkach ubezpie-czenia” tzw. limity, do jakich odpowiada za rzeczy przechowywane w przydomowych piwnicach, garażach i na strychach. Swoje stanowisko ubezpieczyciele tłumaczą gorszym zabezpieczeniem pomieszczeń gospodarczych przed włamaniem.
Mury, bez wyposażenia
Możemy je ubezpieczyć pod warunkiem, że jesteśmy właścicielem mieszkania lub domu, czyli mamy tzw. tytuł prawny do lokalu i tylko od skutków zdarzeń losowych (wybuch, powódź, osu-nięcie się ziemi, itp.), ale już nie od wojny, rozruchów czy terroryzmu.
Z ubezpieczeniem mieszkań hipotecznych czy domów jednorodzinnych nie ma żadnych pro-blemów. Mogą zaś być z ubezpieczeniem spółdzielczego mieszkania własnościowego. Ubezpie-czyciele opierają się tutaj na interpretacji prawa, która mówi, ze właścicielem murów nawet w takim mieszkaniu jest spółdzielnia. Ubezpieczają zatem mury, ale w razie czego pieniądze zwrócą spółdzielni, nie nam! Niektóre firmy „obchodzą” ten problem, ubezpieczając nie samo mieszkanie, lecz prawo do niego. Brzmi to dziwnie, ale kryje się za tym możliwość uzyskania odszkodowania, gdy dojdzie np. do wybuchu gazu.
Powstaje także pytanie, po co nam takie ubezpieczenie?: Przecież nikt nie ukradnie całego bu-dynku ani tym bardziej lokalu w bloku. Opcja „mury” chroni nas, gdy zniszczone zostanie całe mieszkanie, np. w wyniku wybuchu gazu czy niefortunnego lądowania samolotu na naszej dział-ce, huraganu, pożaru (np. drewnianego domu) i innych tego typu nieszczęść. Ale też w sytuacji, gdy złodziej, wyrywając sejf ze ściany albo kasetkę z podłogi, zniszczy podłogę czy ściany. (e)
Od czego możemy się ubezpieczyć?
Najczęściej ubezpieczamy się na wypadek:
* kradzieży, włamania,
* skutków zdarzeń losowych, np. pożaru, gradobicia, ulewnego deszczu, trzęsienia ziemi, za-padania się ziemi (ale nie spowodowanego szkodami górniczymi),
* odpowiedzialności cywilnej (gdy na przykład pęknie rura w naszej łazience, woda może zalać nie tylko nas, lecz także sąsiada mieszkającego pod nami; jeśli nasze dziecko „strzeli gola” w okno sąsiadów i będziemy musieli zapłacić za zbitą szybę).