Teraz jest na to dobra pora, by założyć warzywniak
Właściwy termin rozpoczęcia prac uprawowych można określić zgniatając grudkę ziemię między kciukiem a palcami wskazującym i środkowym. Jeśli daje się ugniatać, gleba jest zbyt wilgotna do uprawy. Lepiej też, gdy ziemia się ogrzeje.
Nie zawsze więc warto śpieszyć się z siewem. Wrzucone w zimną, mokrą glebę nasiona mogą gorzej wzejść. Poza tym są bardziej narażone na choroby grzybowe. Aby nie dopuścić do infekcji, wysiewajmy nasiona zaprawione środkami grzybobójczymi.
Grządki pod zasiewy należy starannie przygotować. Pamiętając np. o tym, żeby ich powierzchnia była równa. Po deszczu w zagłębieniach będzie zbierać się woda, a jej nadmiar nie służy nasionom i młodziutkim roślinkom.
Przed siewem glebę należy spulchnić. Ale nie głębiej niż na 5 cm. Najlepiej zrobić to grabkami. Pozwoli to zachować glebie wilgoć, ale jednocześnie pomiędzy jej cząsteczkami powstaną malutkie kanaliki. Niezbędne są one korzeniom młodziutkich roślinek do odpowiedniego wzrostu. Ułatwiają też funkcjonowanie organizmom, poprawiającym jakość gleby.
Jeśli na kawałku działki uprawialiśmy w poprzednim sezonie poplon i przekopaliśmy go jesienią, lepiej w tym miejscu zaplanować stanowisko na uprawę roślin z rozsady. W tym miejscy struktura gleby jest jeszcze zbyt luźna i nie służy roślinom z siewu.
Początkujący działkowcy robią często błąd, polegający na tym, że grządki są na znacznie wyższym poziomie niż ścieżki. Nie należy ich pogłębiać grabkami, a jedynie udeptać na równej powierzchni. Zaleca się, żeby grządki nie były szersze niż 120 cm, by łatwy był dostęp do rosnących siewek.