Bogdanka przestanie produkować węgiel dla elektrowni jako ostatnia kopalnia w kraju. Zamierza także zarabiać na wodzie, słońcu i recyklingu śmieci. I fedrować tak długo, jak pozwoli jej na to Unia Europejska.
Podczas grudniowego szczytu Rady Europejskiej szefowie rządów krajów UE zatwierdzili plan redukcji emisji CO2 o 55 proc. do 2030 roku. Eksperci nie mają wątpliwości, że dla Polski oznacza to przyśpieszenie procesu zamykania kopalń. Na wczorajszej konferencji prasowej LW Bogdanka mowy o tym jednak nie było.
Bogdanka będzie ostatnia
– Głównym elementem naszej strategii na lata 2020-2040 jest przejście na dwuproduktowość, czyli równoległe wydobywanie węgla dla energetyki zawodowej i pozyskiwanie węgla koksującego dla przemysłu – mówi Artur Wasil, prezes zarządu LW Bogdanka.
– Jesteśmy przygotowani, aby węgiel dla energetyki wydobywać do 2049 roku lub nawet dłużej, jeśli będą takie możliwości – dodaje Dariusz Dumkiewicz, z-ca prezesa zarządu ds. rozwoju LW Bogdanka.
– Mogę zapewnić, że Bogdanka jako ostatnia kopalnia w kraju przestanie wydobywać węgiel dla energetyki. Całkowite odejście od tego paliwa nastąpi w 2049 roku – deklaruje Artur Soboń, sekretarz stanu, pełnomocnik rządu ds. transformacji spółek energetycznych i górnictwa węglowego.
Będą nowe odwierty
Dziś Bogdanka produkuje rocznie około 9,7 mln ton węgla dla energetyki. W 2040 ma to być 6 milionów ton rocznie.
Co jeszcze się zmieni? Miejsce surowca energetycznego ma zająć węgiel koksujący wykorzystywany w stalowniach czy hutach. Pierwszy taki węgiel Bogdanka zacznie wydobywać ok. 2026 roku, z koncesji K-6 i K7 (pomiędzy Cycowem a Siedliszczem). Na początek chce pozyskać milion ton węgla typu 34 rocznie. Przypomnijmy, że na tych samych zasobach miała pracować australijska kopalnia Jan Karski.
W przyszłym roku Bogdanka rusza też z poszukiwaniami złóż węgla koksującego lepszej jakości - typu 35.
– Mamy wniosek koncesyjny na wstępne rozpoznanie złóż węgla koksującego pomiędzy Hrubieszowem i Tomaszowem Lubelskim. Ten typ węgla w Unii Europejskiej jest surowcem strategicznym, dwukrotnie droższym od węgla energetycznego. Odbiorcy z Polski i Ukrainy już są zainteresowani – przekonuje prezes Wasil.
Woda, drony i śmieci
To nie jedyne planowane inwestycje. W 2021 Bogdanka ma rozpisać przetarg na budowę farmy solarnej o mocy 3 megawatów, która docelowo ma zostać rozbudowana do 12 megawatów.
– Zamierzamy też zagospodarować wodę kopalnianą. Co roku spuszczamy do Bałtyku 6,5 miliona metrów sześciennych wody. W planach jest budowa zbiornika retencyjnego i oferowanie wody kopalnianej dla przemysłu – dodaje prezes Wasil.
W planach kopalni są także: komercyjne loty dronami przemysłowymi, produkcja komponentów OZE, recykling śmieci, zagospodarowanie hałd i kopalnianego ciepła.
W rzeczywistości światowego kryzysu klimatycznego kopalnia pod Łęczną nie zrealizuje za to planowanych od lat innych inwestycji. Nie będzie nowego szybu na polu Ostrów ani elektrowni na zgazowany węgiel w Starej Wsi.
Zobacz: Praca góników w kopalni Bogdanka
Bogdanka się „nie wpisuje”
Do tworzonej właśnie Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego LW Bogdanka nie wejdzie.
– W NABE skupimy wszystkie koncerny i firmy produkujące prąd z węgla. Zadaniem agencji będzie przestawienia energetyki z węgla na produkcję nieuciążliwą dla środowiska. Bogdanka, jako kopalnia węgla, nie wpisuje w nowe unijne założenia, dlatego prawdopodobnie wyjdzie z koncernu Enea – dodaje minister Soboń.
Bogdanka nadal ma być firmą notowaną na giełdzie. Kto obejmie 66 proc. akcji kopalni należących dziś do Enea obecnie jest „przedmiotem uzgodnień”
Polskie regiony górnicze mogą liczyć na 16 mld zł unijnej pomocy w ramach tzw. Funduszu Sprawiedliwej Transformacji. Celem Funduszu jest pomoc regionom najbardziej uzależnionym od węgla w przejściu do tzw. zielonej gospodarki.