Zakłady Azotowe w Puławach podpisały nowy aneks do umowy z Lubelskim Węglem Bogdanka. Umowa zakłada, że w ciągu pięciu lat chemiczny kombinat zapłaci za węgiel 1,4 miliarda złotych. O ponad 65 proc. więcej, niż ustalono przed rokiem. Droższy węgiel to wyższa taryfa i rachunki dla mieszkańców miasta.
Chemiczne zakłady w Puławach zużywają około 800 tys. ton węgla rocznie. Głównym dostawcą surowca dla puławskiej elektrociepłowni od lat pozostaje kopalnia w Bogdance. Zakupy tego rodzaju reguluje umowa zawarta jeszcze w 2009 roku. Poprzedni aneks do niej podpisano rok temu. Na jego mocy umowę przedłużono wtedy o 12 miesięcy, a koszt węgla dla Azotów w latach 2022-2027 ustalono na 834 mln zł. Ta suma jest już nieaktualna.
W poniedziałek ukazały się giełdowe komunikaty obydwu spółek. Na mocy aktualnego aneksu, w latach 2023-27, czyli przez kolejne 5 lat, puławskie przedsiębiorstwo ma zapłacić Bogdance za węgiel równe 1,4 miliarda złotych. To o ponad 65 proc. więcej, niż wartość ostatniego porozumienia.
Podwyżka sprawiła, że wysokość całej, wieloletniej umowy wzrosła o ponad 35 proc. z 2,1 do prawie 2,9 miliarda złotych.
Obydwie spółki przyznały również, że powodem niedostarczenia umówionej ilości węgla w obecnym roku oraz kłopotów z jego dostawami w kolejnym jest „siła wyższa”. Przypominamy, że chodzi o 160 tys. ton, jakie najpewniej nie trafi do Puław na czas w związku z technicznymi kłopotami Bogdanki. Aneks zakłada, że zaległe dostawy mają dotrzeć do Azotów najpóźniej za 2-3 lata.
Co ważne, zakładowa elektrociepłownia na węgiel służy nie tylko zakładom chemicznym. Zasila jednocześnie w ciepło całe miasto Puławy. Jeśli koszty jej użytkowania wzrosną, najpewniej przełoży się to na wyższą taryfę dla miejskiego Okręgowego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej, co pociągnie za sobą wzrost kosztów ogrzewania i ciepłej
wody dla mieszkańców Puław.
– Obserwujemy rynek i wiemy, że Azoty są obecnie w trakcie taryfowania. Spodziewamy się, że od nowego roku za ciepło będziemy musieli płacić więcej. Niestety, nie mamy na to żadnego wpływu – przyznaje Paweł Iwaszko, prezes puławskiego OPEC-u.
Szef miejskiej spółki nie kryje, że wysokość nowej taryfy odbije się na cenach ciepła dla jej klientów. Dodatkowym impulsem do podwyżek będzie powrót do starej stawki VAT na energię cieplną, czyli 23. proc. Podwyżki wydają się zatem nieuchronne.