Koronaproblem w przychodni w Lublinie. Kolejka do lekarza dłuższa niż kwarantanna

– Córka straciła węch i smak, a to przecież bardzo charakterystyczne objawy zakażenia. Chciałam, żeby jak najszybciej mogła zrobić test – opowiada nam pani Agnieszka, mieszkanka Lublina, która zadzwoniła do lubelskiej poradni DMP. – W rejestracji usłyszałam, że pierwszy wolny termin jest dopiero za dwa tygodnie. Tłumaczyłam, że zależy nam na czasie, bo jest duże prawdopodobieństwo zakażenia u córki. Zaznaczyłam, że chodzi tylko o skierowanie na test. Powiedziano mi jednak, że nie ma wcześniejszych terminów. To paranoja, przecież na wizytę czekałybyśmy dłużej, niż trwa izolacja czy kwarantanna.

Jeszcze tego samego dnia wieczorem pani Agnieszka zadzwoniła do punktu nocnej i świątecznej opieki przy al. Kraśnickiej w Lublinie. – Tam dostałyśmy skierowanie od ręki. Test został wykonany następnego dnia, a wynik wyszedł pozytywny – opowiada nasza rozmówczyni.

– Ze względu na znacznie większą liczbę pacjentów z różnymi infekcjami, a także prowadzone równolegle akcje szczepień przeciwko COVID-19 i grypie oraz chorobę części personelu medycznego, kolejki na wizyty chwilowo się wydłużyły, a terminy wizyt były bardziej odległe – przyznaje Jerzy Portka, prezes Ośrodka Medycznego DMP, gdzie w ciągu jednego dnia lekarze rodzinni przyjmują około 300 pacjentów.

– Niestety dwóch z ośmiu lekarzy rodzinnych było wyłączonych z pracy z powodu poważnych problemów zdrowotnych, związanych z pobytem w szpitalu. A pozostali lekarze też nie są w stanie pracować non stop – mówi prezes. – Aktualnie mamy już stabilną sytuację kadrową, ale nadal jesteśmy przeciążeni, bo chorych cały czas przybywa, również tych w stanie pilnym, których musimy przyjąć w pierwszej kolejności. To głównie pacjenci niezaszczepieni przeciwko COVID-19.

Pacjenci chcący się zapisać na test mogą to zrobić bez wizyty u lekarza rodzinnego. Aby się zarejestrować na badanie, trzeba wejść na Internetowe Konto Pacjenta poprzez stronę pacjent.gov.pl.