– Róże, zwłaszcza czerwone, bo to kolor miłości, tulipany we wszystkich kolorach i wciąż goździki, ale w mniejszych ilościach – mówi Joanna Bliźniuk z „Kwiatów u Ewy”, pytana o kwiaty cieszące się największą popularnością przy okazji Dnia Kobiet. Dzisiaj kwiaciarze na lubelskim „murku” mają pełne ręce roboty.
Na brak klientów nie mogli narzekać, m.in. ze względu za niedzielny zakaz handlu. – 8 marca mamy zawsze duży ruch. Dziś nie jest inaczej. Po prostu mamy dżentelmenów, którzy kochają, cenią i szanują kobiety. Chciałoby się tak przez cały rok, ale to niemożliwe – mówi jedna z kwiaciarek.
W długich kolejkach można było spotkać głównie panów. Panie, jeśli już się w nich ustawiały, to po to, by za chwilę odebrać bukiet od swojego wybranka. – Mąż zawsze pamięta od kwiatach. Ale to ja je wybieram – śmieje się pani Agata, trzymając w rękach otrzymane od pana Michała róże, tulipany i goździki.