Dziesięć wniosków o ukaranie uczestników wczorajszych ulicznych protestów ma skierować do sądu lubelska policja w związku z naruszeniem przepisów sanitarnych.
Znamy już policyjny bilans wczorajszych interwencji w centrum Lublina, gdzie w kilku miejscach zablokowane zostały drogi. Protestujący, głównie kobiety, demonstrowały w ten sposób swój sprzeciw wobec wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który uniemożliwia aborcję w razie uszkodzenia płodu.
W centrum Lublina odbyło się kilka takich blokad, a największe w Al. Racławickich. Protestujący co pewien czas przepuszczali samochody, później to policja wstrzymywała przemarsz manifestantów przez przejścia dla pieszych, by przepuścić choć część tkwiących tutaj pojazdów.
Podczas protestów zatrzymana została jedna osoba. – To 56-letni mężczyzna z Rudy Śląskiej – informuje Kamil Gołębiowski, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Lublinie. – Sytuacja wyglądała tak, że gdy policjanci zatrzymali ruch pieszych, mężczyzna ten nie stosował się do poleceń i nie chciał opuścić przejścia dla pieszych, chociaż sytuacja robiła się dla niego coraz bardziej niebezpieczna, bo mógł być potrącony przez pojazdy. Po wstrzymaniu ruchu po raz drugi mężczyzna nie stosował się do poleceń wydawanych przez policjanta, był agresywny, wyzywając go i odpychając. Dlatego został zatrzymany.
W czasie demonstracji, która po dwóch godzinach przeniosła się z przejść dla pieszych przed gmach KUL, a następnie na pl. Skłodowskiej, policja wylegitymowała część uczestników.
Gdy tłum przechodził sprzed KUL ulicą Łopacińskiego i Radziszewskiego, za kolumną pieszych podążał radiowóz, odtwarzając komunikat o zakazie zgromadzeń większych niż pięcioosobowe oraz wzywając do zachowania zgodnego z prawem, w tym utrzymywania odległości 1,5 m oraz zasłaniania ust i nosa. Protestujący nie rozstąpili się.
Po zakończeniu zgromadzenia policja zaczęła legitymować tych jego uczestników, którzy nie zdążyli uciec. – Wylegitymowanych było 39 osób – mówi Gołębiowski. – Jedna osoba została pouczona z przepisów sanitarnych, jedna osoba została ukarana mandatem za ich naruszenie, wobec 10 innych osób skierowane będą wnioski do sądu o ukaranie.