W pierwszym spotkaniu przed własną publicznością Edach Budowlani Lublin pokonali Arkę Gdynia 40:7.
Gospodarze przystępowali do rywalizacji po porażce w Aleksandrowie Łódzkim. To dawna drużyna Master Pharm Rugby Łódź, która w rundzie wiosennej występuje pod nową nazwą oraz trenuje i gra na obiekcie w Aleksandrowie. Cel na spotkanie z popularnymi „Buldogami” był jeden – zwycięstwo za pięć punktów czyli z tzw. bonusem.
Od początku inicjatywę przejęli lublinianie, którzy zaczęli odważnie atakować rywali. W 10 min miejscowi cieszyli się z pierwszych punktów. Akcję lubelskiego zespołu zakończył przyłożeniem Nkululeko Ndlovu. Łącznik ataku także podwyższył i Edach Budowlani wygrywali 7:0. Nie minął kwadrans i zgromadzeni na stadionie przy ul. Magnoliowej kibice mogli cieszyć się z kolejnej ładnej akcji miejscowych, zakończonej zdobyciem punktów. Tym razem miejscowi wygrali aut i zanieśli piłkę na pole punktowe za pomocą tzw. maula. Problemów z podwyższeniem nie miał Ndlovu (14:0).
Kolejne punkty lublinianie zdobyli grając w przewadze. Żółtą kartką ukarany został Dawid Banaszek, który opuścił plac gry na 10 minut. Miejscowi wykorzystali luki w ekipie przyjezdnych i zdobyli kolejne punkty. Tym razem piłkę na polu obronnym gdynian położył Piotr Wiśniewski. Będący w dobrej dyspozycji Ndlovu nie miał problemów z kopnięciem piłki pomiędzy słupy - podwyższeniem. Do przerwy drużyna trenera Andrzeja Kozaka prowadziła 21:0.
Edach Budowlanym brakowało już tylko jednego przyłożenia aby cieszyć się z tzw. punktu bonusowego. Po godzinie gry wykonali czwarte przyłożenie. W sumie, w drugiej odsłonie na listę punktujących w ekipie z Lublina wpisali się Piotr Skałecki, Michał Węzka i Jakub Bobruk. W końcówce również goście zapunktowali - na 35:7. Mecz zakończył się zasłużoną wygraną lublinian 40:7.
– Wygraliśmy spotkanie za pięć punktów i taki był nasz cel. Myśleliśmy, że już po pierwszej połowie uda nam się zapewnić punkt bonusowy. Dokonaliśmy tego dopiero w drugiej części, która była gorsza od pierwszej, a mimo to w niej również punktowaliśmy. Był to trochę dziwny mecz. W pierwszej części przeważaliśmy, mimo że graliśmy na swojej połowie boiska. W drugiej graliśmy na połowie Arki, ale nam nie szło. Nasza przewaga w tym spotkaniu nie podlegała dyskusji - ocenił szkoleniowiec Edach Budowlanych Andrzej Kozak.
Edach Budowlani Lublin – Arka Gdynia 40:7 (21:0)
Punkty dla Edach Budowlanych: Nkululeko Ndlovu 13, Piotr Skałecki 5, Piotr Wiśniewski 5, Piotr Psuj 5, Michał Węzka 5, Jakub Bobruk 5, Kuziwakwashe Kazembe 2.
Punkty dla Arki: Eujaan Botha 5, Dawid Banaszek 2.
Edach Budowlani: Kelberashvili (71 Więckowski), Skałecki (65 Rudziński), Novikov, Król (63 B. Tomaszewski), Jasiński (59 Dec), Musur, Wiśniewski, Nyakufaringwa, Kazembe, Ndlovu (67 Bobruk), Psuj (68 Dube), Węzka, Szczepański (69 Panasiuk), Próchniak, Brzezicki.
Arka: Williams (67 Bartkowiak), Mohyła (67 Kuleta), Kasperek (55 Bojke), Zypper, Krużycki, Kuzimski (50 Kruk-Miler), Litwińczuk (40 Zdunek), Shvelidze (39 Gajowniczek), Szyc, Banaszek, Rakowski, Karasevych (71 Steindl), Botha, Sirocki, Mzamo (71 Stosik).
Żółta kartka: Banaszek (Arka).