Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Jak wytłumaczyć dzieciom, że krzywdzenie innych jest złe? Najlepiej na przykładzie bajki, którą znają wszyscy. Dlatego wczoraj w Szkole Podstawowej im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Nasutowie dorośli wcielili się w role bohaterów z "Królewny Śnieżki”. Królewiczem był poseł Heryk Smolarz, a królewną dyrektorka szkoły - Beata Gajuś.
- Kiedy dzieci widziały jak macocha namawia gajowego, by zabił księżniczkę, na sali panowała cisza i niepokój. Dzieci dobrze wiedziały, że to okropny czyn - opowiada Grażyna Gliwka, organizatorka zabawy w szkole.
Oddech ulgi można było usłyszeć na sali, gdy okazało się że księżniczka żyje. - Takimi przykładami można więcej zdziałać, niż rozmową - mówi organizatorka.
Ale nie tylko bajką, pracownicy szkołą chcą wygonić ze szkoły agresję i sprawić by uczniowie dobrze i bezpiecznie czuli się w budynku i w swoim towarzystwie. - Kupiliśmy wszyscy żółte koszulki z logo naszej szkoły. Zakładamy je na uroczystości, oficjalne wyjścia - opowiada Beata Gajuś. - Dzięki temu wszyscy czujemy się jak jedna wielka rodzina.
Oddech ulgi można było usłyszeć na sali, gdy okazało się że księżniczka żyje. - Takimi przykładami można więcej zdziałać, niż rozmową - mówi organizatorka.
Ale nie tylko bajką, pracownicy szkołą chcą wygonić ze szkoły agresję i sprawić by uczniowie dobrze i bezpiecznie czuli się w budynku i w swoim towarzystwie. - Kupiliśmy wszyscy żółte koszulki z logo naszej szkoły. Zakładamy je na uroczystości, oficjalne wyjścia - opowiada Beata Gajuś. - Dzięki temu wszyscy czujemy się jak jedna wielka rodzina.
