• Dlaczego ludzie zapisują się na naukę języków - ze snobizmu, z chęci poznania innych krajów, z konieczności?
- Myślę, że ze wszystkich tych powodów. Jeśli myślą o konieczności, to wynika z ich planów na przyszłość - mają zamiar wyjechać do pracy albo zwiedzać świat.
• Mówiąc o nauce języka obcego, najczęściej myślimy o angielskim…
- Muszę przyznać, że jest dziki pęd do angielskiego. Uważa się, że w dobrym tonie jest go znać niezależnie od tego, czy wiązane są z nim plany wyjazdu, czy pracy. Oczywiście, popieram naukę każdego języka, ale, na przykład, w naszej szkole na włoski i rosyjski zapisało się tylko po pięć osób.
• Rosyjski jest nadal lekceważony?
- Myślę, że to jest jakiś absurd ściany wschodniej. Znajomość rosyjskiego jest niezwykle ceniona na Zachodzie, jest bardzo potrzebna do kontaktów handlowych, do rozwijającego się rynku wschodniego. Nam się wydaje, że to łatwy dla nas język i że się zawsze dogadamy.
To kardynalny błąd.
• Co jest jeszcze błędem w nauce języków?
- Zatrudnianie jako nauczycieli osób, które mają o języku małe pojęcie. Oto autentyczne zdarzenie. Moja znajoma chciała porozmawiać z nauczycielem jej dziecka. Gdy się dowiedział, że pani jest rodowitą Angielką - uciekł. Okazało się, że to Ukrainiec zatrudniony do nauki języka angielskiego. Sądzę, że rosyjskiego nauczyłby dobrze, ale jako anglista był… nieporozumieniem. Zaniechanie nauki rosyjskiego to zmarnowana szansa naszego regionu, który za parę lat w kontaktach ze Wschodem może być bardzo ważny.
• Czy nie wygodniej wyjechać do Anglii i tam się praktycznie nauczyć języka?
- Mamy coraz więcej osób, które przychodzą do nas po pobycie w Anglii i chcą się nauczyć poprawnego języka. Tam nauczyli się "Kali dać, Kali chcieć”, bez żadnych podstaw. Ich słownictwo ogranicza się tylko do zawodu lub czynności, które tam wykonywali, bez możliwości porozmawiania np. o filmie, zabytkach lub o swoim kraju.
• Można powiedzieć, że jakiś język jest łatwiejszy?
- Nie, tego bym nie powiedział. Angielski nie jest może zbyt trudny, jeśli idzie o komunikację, ale bardzo złożony, gdy trzeba porozumieć się w sprawach fachowych, specjalistycznych. Uczenie się każdego języka jest procesem nieskończonym. Ja uczę się angielskiego wciąż i bez przerwy od wielu lat i nigdy bym nie powiedział, że się nauczyłem. To samo dotyczy innych języków.
• Ale może jest najlepsza metoda?
- Nie ma jednej metody. Nie trzeba wierzyć w drogie urządzenia, które sprzedawane są na rynku. Ludzie je kupują, a później wstydzą się przyznać, że dali się nabrać. Nauka każdego języka wymaga zaangażowania ucznia.
• W jakim wieku można zacząć naukę języka
- Jeśli dziecko zacznie naukę jako 7-10-latek, to będzie optymalnie. Dla dorosłych nie ma górnej granicy wieku. Na Zachodzie zaczynają się uczyć emeryci - mają na to wolny czas i najczęściej podejmują naukę języków uważanych za egzotyczne - chińskiego, arabskiego. Do nas przychodzą osoby 30-letnie i pytają, czy nie są za stare. To jakiś polski kompleks.