Tylko w Lublinie we wrześniu z pracy odejdzie 46 nauczycieli. W Zamościu zatrudnienie straci co najmniej 38 ich kolegów ze szkół podstawowych. Redukcji etatów w całym województwie będzie znacznie więcej. Wszystko przez niż demograficzny.
– Od przyszłego roku liczba uczniów w lubelskich podstawówkach i gimnazjach zmniejszy się o ponad tysiąc, a to oznacza 40 klas mniej w porównaniu z ubiegłym rokiem. Zatrudnienie w szkołach się zmniejszy, chociaż jeszcze nie wiemy dokładnie o ile – zapowiada Ewa Dunkiewicz-Sprawka, dyrektor Wydziału Oświaty Urzędu Miasta Lublin.
Część nauczycieli przejdzie na wcześniejsze emerytury. – W tym roku jest ostatnia szansa. W sierpniu zmieniają się przepisy i później nie będzie już takiej możliwości – dodaje Jolanta Kasprzak, rzecznik prasowy Kuratorium Oświaty w Lublinie.
Jednak w większości przypadków nauczyciele odchodzą z konieczności. – W przyszłym roku będziemy mieli o ponad stu uczniów mniej niż obecnie. Oznacza to zamknięcie czterech klas i obcięcie tylu etatów. Odchodzą nauczyciele muzyki, wychowania fizycznego, historii i matematyki – wylicza Andrzej Morawski, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 2 w Zamościu.
Spośród 38 pedagogów, którzy stracą posady w zamojskich szkołach, 26 nie ma jeszcze uprawnień emerytalnych. Będą mieli spory problem ze znalezieniem pracy. – Odchodzą przeważnie historycy, matematycy i poloniści. Ale z drugiej strony jest kilka nowych etatów dla nauczycieli języków obcych, zwłaszcza anglistów. Były też pojedyncze oferty dla informatyków i specjalistów przedmiotów zawodowych w technikach – mówi Kazimierz Chrzanowski, dyrektor Wydziału Edukacji i Sportu Urzędu Miasta Zamość.
Ale szkoły, które zatrudniają nauczycieli, to rzadkość. – Liczba uczniów spadnie, ale nieznacznie, mamy więc to szczęście, że mogliśmy zatrudnić nauczycieli matematyki, wf. i anglistkę – mówi Weronika Wasil, zastępca dyrektora Szkoły Podstawowej nr 43 w Lublinie.