W hicie pierwszej kolejki fazy grupowej reprezentacja Belgii przegrała 0:2 z Włochami.
Najciekawsze spotkanie poniedziałkowego wieczoru, a być może całej fazy grupowej Euro 2016, od początku przebiegało pod dyktando reprezentacji Belgii. Czerwone Diabły stwarzały sobie kolejne dogodne sytuacje, ale nie mogły znaleźć sposobu na pokonanie dobrze dysponowanego Gianluigiego Buffona. Długo prakowało precyzji, jak w 16 min gdy Kevin De Bruyne niedokładnie podał do Romelo Lukaku czy cztery minuty później, kiedy z napastnikiem Evertonu nie dogadał się Radja Nainggolan.
W 32 min Włosi, którzy dotychczas nie mięli zbyt wielu argumentów w ofensywie, objęli prowadzenie. Wszystko za sprawą Emanuele Giaccherinego, który wyskoczył przed belgijskich obrońców w ich polu karnym, popisał się kapitalnym przyjęciem piłki i precyzyjnym uderzeniem skierował piłkę do siatki.
Squadra Azzurra mogła pójść za ciosem, ale cztery minuty później Graziano Pelle nie wykorzystał fatalnego błędu Maruana Fellainiego i pomylił się z ośmiu metrów.
Od początku drugiej połowy podopieczni Marca Wilmotsa zaatakowali jeszcze mocniej. W 52 min do wyrównania powinien doprowadzić Lukaku, ale po jego próbie piłka o centrymentry minęła bramkę Buffona. W odpowiedzi kapitalną interwencją po strzale Pelle popisał się Thibaut Courtois.
W 82 min okazję miał jeszcze Divock Origi, ale pomylił się nieznacznie. Ostatnie słowo należało do Włochów. W doliczonym czasie gry Pelle wykorzystał podanie Antonio Candrevy i ustalił wynik spotkania na 2:0 dla swojej reprezentacji.
- Trudno powiedzieć co zadecydowało o naszej porażce. Przez 30 minut stworzyliśmy za mało okazji, a straciliśmy bramkę w sytuacji trzech naszych obrońców na jednego przeciwnika. To był indywidualny błąd. Nie wiem dlaczego De Bruyne grał słabiej. Dał nam tyle przez cztery lata, że nie możemy go teraz atakować. Zostawiłem go na boisku, bo zawsze może coś zdziałać. Nie miał w poniedziałek najlepszego dnia, Lukaku też, ale nie będziemy nikogo obwiniać. Teraz musimy być razem - powiedział na pomeczowej konferencji prasowej Wilmots.
Belgia - Włochy 0:2 (0:1)
Bramki: Emanuele Giaccherini (32), Grazziano Pelle (90+2).
Belgia: Courtois - Ciman (75 Ferreira Carrasco), Alderweireld, Vermaelen, Verthongen - Naingollan (62 Mertens), Witsel - De Bruyne, Fellaini, Hazard - Lukaku (73 Origi).
Włochy: Buffon - Barzagli, Bonucci, Chiellini - Candreva, Parolo, De Rossi (78 Motta), Giaccherini, Darmian (58 De Sciglio) - Pelle, Eder (75 Immobile).
Żółte kartki: Eder, Bonucci, Chiellini, Motta. Sędziował: Mark Clattenburg (Anglia). Widzów: 58 000.