Portugalia będzie ćwierćfinałowym rywalem reprezentacji Polski podczas mistrzostw Europy we Francji. Cristiano Ronaldo i jego koledzy pokonali w sobotni wieczór Chorwację 1:0, a decydującego o awansie gola zdobyli tuż przed zakończeniem dogrywki
Powiedzieć, że to nie był najlepszy występ drużyny trenera Fernando Santosa, to nic nie powiedzieć. Portugalia nie miała w przeciągu 115 minut zbyt wielu okazji do otwarcia wyniku. A kiedy znajdowała się już pod bramką przeciwnika, to nie potrafiła nawet „zatrudnić” Danijela Subsasica.
Pierwsze 45 minut mocno rozczarowały. Druga odsłona, to przede wszystkim dobra okazja Domagoja Vidy, który w 67 minucie uderzał głową, ale fatalnie się pomylił. Sporo ożywienia w szeregi Portugalczyków wniósł z kolei Renato Sanchez. Nowy nabytek Bayernu Monachium miał świetną okazję, ale źle trafił w piłkę i posłał ją daleko obok bramki.
Po 90 minutach był bezbramkowy remis i sędzia zarządził dogrywkę. W niej najpierw to Chorwacji powinni zdobyć gola. Znowu Vida nie potrafił skierować piłki do siatki po strzale głową. W 115 minucie bliski szczęścia był Ivan Perisieć, ale trafił w słupek. Szybką kontrę wyprowadzili rywale. Renato Sanchez zagrał do Ronaldo, a ten oddał… pierwszy celny strzał swojego zespołu w tym meczu. Subasić zdołał go odbić jednak na piłkę nabiegał Ricardo Quaresma i to on z bliska zdobył zwycięską bramkę.
Polska i Portugalia w ćwierćfinale zmierzą się w najbliższy czwartek, o godz. 21. Spotkanie zostanie rozegrane w Marsylii.
Chorwacja – Portugalia 0:1 (0:0)
Bramka: Quaresma (117)
Chorwacja: Subasić – Srna, Corluka (120 Kramarić), Vida, Strinić – Brozović, Modrić, Rakitić (110 Pjaca), Badelj, Perisić – Mandzukić (88 Kalinić).
Portugalia: Rui Patricio – Cedric, Pepe, Jose Fonte, Raphael Guerreiro – Joao Mario (87 Quaresma), Adrien Silva (108, Danilo), William Carvalho, Andre Gomes (50 Renato Sanches) – Nani, Cristiano Ronaldo.
Żółta kartka: William Carvalho (Portugalia).
Sędziował: Carlos Velasco Carballo (Hiszpania). Widzów: 34000.