PiS zablokował pomoc dla przedsiębiorców z naszego województwa – twierdzą lubelscy politycy Koalicji Obywatelskiej. Chodzi o zgłaszane przez opozycję poprawki do projektu ustawy o rekompensacie związanej z wprowadzeniem stanu wyjątkowego przy granicy z Białorusią.
Stan wyjątkowy obowiązuje od 2 września w części województw lubelskiego i podlaskiego. W naszym regionie dotyczy on 68 miejscowości w trzykilometrowym pasie przygranicznym.
W piątek Sejm przyjął projekt ustawy w sprawie rekompensat dla przedsiębiorców z tego terenu, którzy praktycznie z dnia na dzień zostali pozbawieni możliwości zarobkowania. W myśl dokumentu, będą mogli oni liczyć na zwrot 65 proc. miesięcznego przychodu z okresu wakacyjnego.
Głosami Prawa i Sprawiedliwości zostały odrzucone wszystkie poprawki opozycji. Wśród nich była m.in. ta złożona przez Koalicję Obywatelską, by rekompensaty wzrosły do 80 proc.
– Ta pomoc ma wynieść raptem 7 mln zł. Gdyby zostały przyjęte nasze propozycje, może byłoby to milion złotych więcej. Dziwię się, że tak często mówi się o Polsce wschodniej i roli przedsiębiorców w naszym życiu, a jednak te najmniejsze poprawki zostały zablokowane przez posłów Prawa i Sprawiedliwości – mówi poseł KO Krzysztof Grabczuk.
Opozycja proponowała też, by poszerzyć katalog branż, które obejmie wsparcie. Według projektu mogą liczyć na nie tylko firmy prowadzące działalność turystyczną, hotelarską i gastronomiczną.
– A w czym gorsza jest fryzjerka, która ma tam zakład i także ponosi koszty tego, że ma ograniczony dostęp do osób, które nie mogą na tym terenie przebywać? Czemu winien jest właściciel sklepu spożywczego i dlaczego jego spadek przychodów nie jest rekompensowany? – dopytuje poseł Michał Krawczyk.
Parlamentarzyści KO liczą na to, że nad ich poprawkami pochyli się Senat. Wyższa izba parlamentu ma zająć się projektem na dzisiejszym posiedzeniu.