Podszywają się pod fachowców i w biały dzień okradają domki letniskowe na Pojezierzu Łęczyńsko-Włodawskim. Nie gardzą nawet pościelą i armaturą łazienkową. Tylko policja z Łęcznej otrzymała już kilka zgłoszeń o włamaniach do domków letniskowych nad jeziorami.
– O początku roku otrzymaliśmy kilka zgłoszeń dotyczący kradzieży z włamaniem do domków letniskowych na terenie Pojezierza Łęczyńsko-Włodawskiego. Zgłoszenia te dotyczyły również okresu jesienno-zimowego z poprzedniego roku – mów st. sap. Magdalena Krasna, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Łęcznej.
Tymczasem na właścicieli domków letniskowych padł strach. Pocztą pantoflową rozeszła się już wieść, że po okolicy grasuje zuchwały gang, obrabiający domki w biały dzień. – Od około dwóch tygodni dni wśród właścicieli domów letniskowych w miejscowości Rogóźno pojawiły się informacje o zuchwałych włamaniach do posesji – mówi jeden z właścicieli domku nad jeziorem. – Do kradzieży dochodzi w dzień. Z domków wynoszone jest dosłownie wszystko, łącznie z bateriami łazienkowymi.
Opowiada nam, że włamywacze są niebywale zuchwali. – Metoda polega na tym, że podjeżdżają pod wytypowany domek dużym samochodem oklejonym, aby pozorować ekipę fachowców. Następnie w biały dzień, pod okiem sąsiadów, czyszczą domek ze wszystkiego – dodaje mężczyzna.
Z tego powodu, właściciele domków nazwali grupę złodziejaszków „gangiem fachowców”.
– Pozostawione domki bez opieki, to doskonała okazja dla złodziei. Sprawcy włamań dokonują tych przestępstw podczas nieobecności właścicieli. Ich łupem padają telewizory, kosiarki, rowery a nawet pościel. Pamiętajmy, że złodziej typując domek do włamania wybierze ten z zabezpieczeniami łatwiejszymi do pokonania, gdzie ryzyko zauważenia go będzie znikome – dodaje st. sap. Magdalena Krasna.
Policja zachęca do właściwego zabezpieczenia swojego mienia. – Zainstalujmy system alarmowy, monitoring. Zwracajmy uwagę na osoby, kręcące’ się bez celu, zainteresujmy się nimi, starajmy się zapamiętać ich wygląd. Poprośmy zaufanego sąsiada by zwrócił uwagę na nasze domki, działki – tłumaczy oficer prasowa.
Tymczasem właściciele domków nie chcą rad, ale skuteczności policji. – Oczekujemy intensywnych działań policji, wzmożonych patroli na tym terenie. Do tej pory nie było żadnych informacji i widocznych działań w tej sprawie, a do włamań nadal dochodzi, co jest nie tylko zuchwałym, ale też bardzo niebezpiecznym procederem – apeluje posiadacz domku, także w imieniu swoich sąsiadów.
– Gdy zauważymy jakieś niepokojące zachowania innych osób nie wahajmy się zadzwonić na policję. Na sygnały czekamy pod numerami tel. 81 75 27 210 lub 112 – prosi st. asp. Anna Krasna.