W pierwszym domowym meczu obecnego sezonu Górnik Łęczna bezbramkowo zremisował z Lechem Poznań. Z końcowego rezultatu bardziej zadowoleni mogą być goście, którzy wywalczyli pierwsze punkty w tym sezonie.
Przed pierwszym meczem na swoim stadionie w nowym sezonie kibice łęcznian liczyli na ciekawe widowisko i wygraną zespołu. Zespół trenera Kamila Kieresia na inaugurację sezonu pokonał przed tygodniem Garbarnię Kraków na jej terenie i podchodził do sobotniego meczu pozytywnie zmotywowany. Z kolei rezerwy Lecha w swoim debiucie na szczeblu drugiej ligi przegrały z Olimpią Elbląg aż 0:4.
Mecz w pierwszej połowie toczył się w dość szybkim tempie. Po kilku minutach optyczną przewagę osiągnęli gospodarze, ale to rezerwy Lecha jako pierwsze miały okazję na zdobycie gola. W 20 minucie meczu Tomasz Tymosiak w banalny sposób stracił piłkę w środku pola i chwilę potem „oko w oko” z Patrykiem Rojkiem stanął Bartosz Kamiński. Zawodnik Lecha uderzył jednak zbyt anemicznie i bramkarz Górnika zdołał odbić futbolówkę.
10 minut później powinno być z kolei 1:0 dla Górnika. Igor Korczakowski popisał się świetnym dośrodkowaniem z rzutu wolnego, a Aron Stasiak w chyba tylko sobie wiadomy sposób z około dwóch metrów główkował minimalnie obok słupka. Chwilę potem z około 16 metrów strzelał Korczakowski, ale Miłosz Mleczko był na posterunku i do przerwy kibice nie zobaczyli bramek.
Po zmianie stron w 50 minucie ładnie do strzału sprzed pola karnego złożył się Stromecki, ale piłka minimalnie minęła bramkę Lechitów. Osiem minut później ambitnie w pole karne wbiegł Stasiak i uderzył mocno, ale piłka przeleciała minimalnie nad poprzeczką. W dalszej fazie spotkanie stało się zdecydowanie mniej ciekawe. Zawodnicy obu zespołów nie szczędzili sobie ostrych wejść i sędzia musiał napominać ich kartkami. Sytuacji podbramkowych było jak na lekarstwo i mecz zakończył się bezbramkowym remisem, z którego bardziej zadowoleni mogą być zawodnicy z Poznania.
Górnik Łęczna – Lech II Poznań 0:0
Górnik: Rojek – Leandro, Pajnowski, Baranowski, Orłowski, Stasiak (83 Turek), Stromecki, Tymosiak, Korczakowski, Goliński, (71 Lewandowski), Wojciechowski (78 Banaszak).
Lech II: Mleczko – Kaczmarek, Wojtkowiak, Dejewski, Pawlicki, Skrzypczak, Kryg (66 Szramowski), Bartkowiak (76 Szymczak, Tupaj (90 Janiak), Zhamaletdinov, Kamiński.
Żółte kartki: Leandro, Stromecki – Kryg, Tupaj, Skrzypczak, Wojtkowiak, Kaczmarek,
Sędziował: Damian Gawęcki (Kielce).
Widzów: 1240.