Na zakończenie 32 kolejki PKO BP Ekstraklasy Górnik Łęczna zagra u siebie z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza. Ewentualna porażka w tym spotkaniu dla zielono-czarnych będzie oznaczać degradację do Fortuna I Ligi
Piłkarze Górnika do meczu z ekipą z Niecieczy podejdą znając wyniki innych spotkań zespołów walczących o utrzymanie. W piątek Zagłębie Lubin rozgromiło Radomiaka Radom na jego terenie aż 6:1. Natomiast w sobotę Śląsk Wrocław „urwał” punkt Pogoni Szczecin, a Wisła Kraków bezbramkowo zremisowała u siebie z Jagiellonią Białystok. Co to oznacza? Jeśli Górnik chce jeszcze marzyć o utrzymaniu musi dzisiaj wieczorem sięgnąć po komplet punktów. W przeciwnym razie losy drużyny z Lubelszczyzny będą przesądzone i w kolejnym sezonie łęcznianie będą występować w Fortuna I Lidze.
– W drużynie widać ogromną mobilizację. Pojawienie się trenera Prasoła spowodowało zmiany pod każdym względem. Zobaczymy jak na to zareagują zawodnicy, ale atmosfera przed nadchodzącym meczem jest dobra. Poprzednie domowe spotkanie z Radomiakiem Radom wygraliśmy więc chcemy znów zapunktować u siebie za pełną pulę. Zwycięstwo nad Bruk- Betem pozwoliłoby nam wierzyć dalej w utrzymanie. Każdy inny rezultat spowoduje przekreślenie tych szans. Jednak do tego starcia podchodzimy z optymizmem i damy z siebie wszystko – zapewniał jeszcze pod koniec ubiegłego tygodnia Piotr Sadczuk, prezes Górnika.
Ostatnie dwa mecze Górnika z Bruk-Betem zakończyły się remisami. Jesienią w Niecieczy było 1:1, a gola dla zielono-czarnych zdobył Jason Lokilo. Z kolei poprzednie starcie w Łęcznej oba zespoły stoczyły jeszcze na zapleczu PKO BP Ekstraklasy. Po szalonym meczu padł wówczas remis 3:3. Tym razem jednak punkt nie zadowoli ani Górnika, ani piłkarzy Radoslava Latala. – Nie patrzmy na wyniki innych, tylko skupmy się na sobie. Dla nas najważniejsze jest to by zdobywać punkty. Jeśli w ostatnich trzech meczach zdobędziemy ich dziewięć to się utrzymamy – mówi przed poniedziałkowym meczem trener niecieczan. – Cieszę się, że w ostatnim czasie nie tracimy bramek, bo uważam, że w każdym spotkaniu możemy strzelać gole. W Łęcznej czeka nas trudne spotkanie, a dla Górnika będzie to spotkanie ostatniej szansy. Kluczowe będzie zagrać „na zero z tyłu” – dodaje szkoleniowiec beniaminka.
Trener Marcin Prasoł będzie mógł skorzystać ze wszystkich zawodników, bo nikt nie pauzuje za kartki. W zespole Bruk-Bet Termaliki wykluczony z gry jest Nemanja Tekijaski. Serbski obrońca tydzień temu otrzymał czwartą żółtą kartką i w poniedziałek będzie musiał przymusowo odpocząć. Niepewny jest także występ Filipa Modelskiego, który doznał urazu na jednym z ostatnich treningów.
Poniedziałkowy mecz rozpocznie się o godzinie 18. Spotkanie będzie można obejrzeć na antenie Canal+ Sport.