9 godzin i 300 000 złośliwych aplikacji. I większość ukrytych za dziewczyną w stroju kąpielowym.
– Ten najnowszy problem dobitnie podkreśla, jaka siła, a jednocześnie podatność na zagrożenia, tkwi w aplikacjach sieci społecznościowych. Pod względem skali atak był rzeczywiście spektakularny – mówi Roger Thompson z AVG Technologies. – Facebook bardzo sprawnie reaguje na rozpoznawane przez nas zagrożenia i usuwa niebezpieczne aplikacje zaraz po ich wykryciu. Mimo to są one w stanie generować duży ruch, głównie ze względu na "wirusowy” charakter sieci społecznościowych. To zdumiewające, jak wiele zagrożeń rozniosło się, zanim zostały zatrzymane.
Atak, którego nośnikiem było zdjęcie dziewczyny (podobnie było z tą dziewczyna i najseksowniejszym wideo w historii) w stroju kąpielowym, zachęcające ofiary do zainstalowania adware'owej przeglądarki, według badaczy z AVG nie miał charakteru wirusowego. Po raz pierwszy zauważono go w różnych formach w zeszłym tygodniu.
W ciągu 9 godzin serwery AVG wykryły ponad 200 000 przypadków tego konkretnego zagrożenia. Dla porównania, drugi w kolejności najwyższy wskaźnik, odnoszący się do fałszywego oprogramowania antyszpiegowskiego, w tym samym czasie wynosił "tylko” 24 000.