Kolejny komiksowy bohater doczekał się swojej gry. Jeszcze w czerwcu do sklepów powinna trafić gra Green Lantern: Rise of the Manhunters.
W grze wcielimy w rolę Hala Jordana (w wersji na duże konsole głosu i wizerunku tej postaci użyczył całkiem znany aktor Ryan Reynolds, który też gra główna rolę w kinowej wersji Zielonej Latarni. Polska premiera kinowa: 29 lipca).
Hal jest pilotem oblatywaczem, otrzymującym tajemniczy zielony pierścień z rąk umierającego kosmity Abina Sura. Pierścień ten daje mu niezwykłą moc oraz gwarantuje członkowstwo w międzygalaktycznej eskadrze, mającej za zadanie utrzymywanie porządku we wszechświecie.
Jak można się łatwo domyślić, ten porządek jest bardzo zagrożony. W grze przyjdzie nam stawić czoła inwazji Łowców. Swego czasu Łowcy byli policyjnymi androidami, ale teraz znacznie zmodyfikowali swe życiowe priorytety uznając, że ich nadrzędnym celem będzie zniszczenie Eskadry Zielonej Latarni.
W walce z nimi Hal będzie mógł oczywiście skorzystać z mocy Pierścienia Zielonej Latarni. Ten pozwala na tworzenie widowiskowych broni z "twardego światła”, takich jak Gatling Gun, gigantyczne pięści, czy samoloty.
Czy będzie to gra równie dobra jak np. Batmna: Arkham Asylum czy tylko przeciętny produkcyjniak wypuszczony przy okazji kinowej premiery? O tym przekonamy się w czerwcu.