Podobno kiedyś istniało życie bez telefonu komórkowego. Podobno, bo dziś trudno uwierzyć, że coś takiego było możliwe.
W Polsce pierwsze komórki pojawiły się na początku lat 90. Trudno było ich nie zauważyć. Wielkie, niewygodne i rzadko kiedy był zasięg. Były też przeraźliwie drogie - nic dziwnego, że kojarzyły się z pierwszymi biznesmenami III RP (typ: białe skarpetki i garnitur w kolorze butelkowej zieleni) albo z ludźmi, którzy się dorobili, ale niekoniecznie uczciwie (typ: skóra, fura i komóra).
Specjalna komórka
- Stworzenie pierwszego przenośnego telefonu było szczególnie dużym wyzwaniem, gdyż nie tylko brakowało urządzenia, na którym można by się wzorować, ale nie było też stworzonej infrastruktury - wyjaśnia Małgorzata Matusiewicz, marketing menedżer Motoroli na region Europy Środkowo-Wschodniej.
Taki but
Dwa lata później od pionierskiego pokazu, 16 września 1975 roku, Motorola otrzymała patent o numerze 3 906 166 na rozwiązanie nazwane "Radio telephone system”. Jednak dopiero 10 lat później, 21 sierpnia 1983 roku, Federalny Urząd Łączności USA (FCC) dopuścił do użytku DynaTAC 8000X, pierwszy na świecie komercyjny przenośny telefon komórkowy. Tego dnia zaczęła się współczesna era telefonii komórkowej.