I to takie, jakich na mistrzostwach świata w RPA na pewno nie strzeli. A na pewno nie tak widowiskowe, bo takie rzeczy to tylko w Pure Football.
Efekty? Są dwa. Po pierwsze, Pure Football unika w ten sposób konkurencji z "dużymi” symulatorami piłki nożnej, które maja niepodważalną pozycje na rynku (i wszystkie możliwe licencje), czyli seriami FIFA i PES. Po drugie, pozwala graczom na nieco swobodniejsze podejście do wirtualnej odmiany najpopularniejszego sportu świata.
Przy niewielkim tłoku na boisku świetnie będzie widać to, czym gra chce zdobyć serca graczy: widowiskowe akcje, triki i kamerę w samym sercu wydarzeń. A do tego multiplayer dla maksymalnie czterech graczy ze specjalnymi rankingami odnotowującym,i nasze postępy i sukcesy.
W sumie gra zapowiada się całkiem sympatycznie i przed rozpoczynającym się wkrótce mundialem w RPA zapewne znajdą się chętni do gry. Resztę może przekonać Steven Gerrard: