Jedno jest już jasne: nowy Stalker zostanie w Polsce wydany, a wydawcą gry będzie Cenega Poland. Dalej nic nie jest jasne: kiedy, jak, z czym i za ile.
Pewne wiadomości
Po kilku miesiącach oczekiwania i niepewności, kto wyda grę S.T.A.L.K.E.R.: Call of Pripyat w Polsce mamy już jasność. Będzie to Cenega Poland, a gra będzie miała tytuł S.T.A.L.K.E.R.: Zew Prypeci.
Brak wiadomości
Kiedy gra pojawi się w Polsce? Jeszcze nie wiadomo, ale można spekulować o przełomie lutego i marca 2010. Jest to nieco dziwne, bo gra... jest już gotowa. Ba, miała nawet swoją premierę w Rosji (2 października) i niedługo ukaże się w Niemczech. My będziemy czekać z resztą świata blisko pięć miesięcy dłużej. Nieznana jest też na razie cena gry i zawartość ewentualnej edycji kolekcjonerskiej, ale są to pytania mało ważne w obliczu pytania o sposób lokalizacji.
I tu trzeba się cofnąć kilka lat... W pierwszego Stalkera – z podtytułem Cień Czarnobyla – zagraliśmy po latach czekania w 2006 roku. Niezwykła, nietuzinkowa i zaskakująca gra została wtedy wydana w Polsce przez CD Projekt w nietypowy sposób. Sły-szeliśmy oryginalne dialogi po rosyjsku i znanego z telewizji lektora Mirosława Uttę. Mimo początkowych obaw, pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę i kiedy półtora roku później na rynek miał trafić pierwszy dodatek do gry – Czyste Niebo – nikt nie wyobrażał sobie, by miało w nim zabraknąć lektora. Czy lektor będzie również w Zewie Prypeci? Na razie wydawca nie zdradza żadnych informacji. Szkoda, bo fora internetowe pełne są dramatycznych i pełnych obaw pytań fanów ukraińskiej gry.
Bardzo dobre wiadomości
A sama gra? Znane są już opinie graczy rosyjskich i są one w miarę jednomyślne: to najlepszy S.T.A.L.K.E.R. Akcja gry rozgrywa się tuż po wydarzeniach mających miejsce w zakończeniu Cienia. Po odkryciu ścieżki do centrum Zony, rząd postanawia uruchomić operacje "Fairway”. Oczywiście nic nie idzie tak, jak władze sobie założyły i pierwsza grupa badawcza znika bez śladu. W celu zbadania przyczyn niepowodzenia, do zony wyrusza agent Alexander Degtyarev. Czyli my.
Zona w nowym Stalkerze to zupełnie nowe lokacje. Nie ma tu nic z poprzednich dwóch odsłon. Tym razem programiści z GSC Game World zaprojektowali trzy nowe, bardzo lokacje. To między innymi tytułowe miasto Prypeć (ale zupełnie inna jego część niż ta, która mogliśmy zwiedzić w Cieniu Czarnobyla), stacja kolejowa Yanov czy fabryka Jupiter. W grze są także dwie większe lokacje podziemne, których tak brakowało w Czystym Niebie. Do gry wprowadzono również nowy system zadań pobocznych (są one teraz znacznie bardziej złożone i zwyczajnie ciekawe niż poprzednio), nowe potwory (Chimera i Burer) oraz nowe algorytmy sztucznej inteligencji; tak dla przeciwników, jak i postaci niezależnych.
Zlikwidowano za to wojny frakcji z Czystego Nieba. Nie dość, że ci, którzy już grali mają bardzo dobrą opinię o grze, to podkreślają również, że gra jest znacznie lepiej przygotowana pod względem technicznym. Poprzednie Stalkery potrafiły sprawić graczom mnóstwo problemów, a tym razem jest znacznie lepiej.