Dwa holujące się wzajemnie autobusy na duńskich tablicach rejestracyjnych, na dodatek jadące zbyt szybko, nie mogły umknąć uwadze policjantów. Obaj kierujący nimi Ukraińcy "zarobili" mandaty.
Działo się to w piątkowe południe w miejscowości Kolonia Mojsławice w powiecie hrubieszowskim. Akurat wtedy służbę pełnili tam policjanci drogówki. Jechali nieoznakowanym radiowozem z videorejestratorem. Ale i bez tego urządzenia nie mieli wątpliwości, że pojazdy przemieszczały się ze zdecydowanie za dużą prędkością.
Mundurowi zawrócili więc i w trakcie jazdy zmierzyli dokładnie prędkość. A ta, jak na obszar zabudowany, była za duża – 90 km/h. Na dodatek, jeżeli auta się holują mogą w takich warunkach jechać nie więcej niż 30 km/h.
– Kierowca holujący autobus to 33-letni obywatel Ukrainy, któremu policjanci zatrzymali prawo jazdy za przekroczenie dozwolonej prędkości w obszarze zabudowanym o 60 km/h. Poza tym został on także ukarany mandatem karnym w wysokości 2 tysięcy złotych za niewłaściwe holowanie pojazdu i niewłaściwe oznakowanie pojazdu – relacjonuje asp. szt. Edyta Krystkowiak, rzeczniczka hrubieszowskiej policji.
Za kierownicą drugiego auta siedział 30-letni obywatel Ukrainiec. On też dostał mandat. Ma zapłącić tysiąc złotych za niewłaściwe oznakowanie pojazdu holowanego i dodatkowo niesprawny technicznie pojazd.