Nowoczesne laboratorium za ponad 44 miliony złotych zbuduje w Lublinie sanepid. Po to, żeby szybciej i bezpieczniej badać próbki m.in. na SARS-CoV-2. Tymczasem sam Covid-19 jest już w tej chwili mniejszym zagrożeniem, o czym zdaniem wojewody świadczą statystyki hospitalizacji.
Nowe laboratorium powstanie przy ulicy Pielęgniarek 6, na terenie wojewódzkiej stacji. Budynek o powierzchni blisko 900 mkw. będzie połączony z budynkiem już istniejącym. Wojewódzki sanepid wprawdzie miał swoje laboratorium, w którym badał próbki od pacjentów pod kątem zakażenia koronawirusem. Tylko w 2020 r. WSSE przeprowadziła ponad 48 tys. badań w kierunku SARS-CoV-2, a w 2021 r. ponad 10 tys.
– Jednak warunki pracy i sama infrastruktura nie pozwalały w sposób bardzo dynamiczny wykonywania tych badań – podkreśla Maria Jolanta Korniszuk, dyrektor WSSE w Lublinie.
Z tego powodu w czasie natężenia pandemii, próbki musiały być wysyłane do badań w innych laboratoriach, w tym poza terenem województwa lubelskiego. Dyrektor dodaje, że od samego początku swojej pracy starała się o utworzenie laboratorium mikrobiologicznego.
– Ponieważ badamy nie tylko materiał w zakresie diagnostyki medycznej, ale również wykonujemy mikrobiologię żywności, wody. Te warunki są nam niezbędne, aby były bezpieczne dla pracowników i aby badania mogą być wykonywane na najwyższym poziomie jakości – dodaje Korniszuk.
Po zakończeniu pandemii, sanepid nadal bada próbki pod kątem zakażeń. Z powodu zdjęcia z inspekcji obowiązków takich jak np. decyzje o kwarantannach, w sanepidzie jest teraz więcej czasu na inne zadania. – Wróciliśmy do realizacji tych zadań, które były odkładane w związku z pandemią – przyznaje dyrektor.
Ale dysponowanie własną bazą lokalową, wyposażeniem i sprzętem laboratoryjnym oraz doświadczonym personelem pozwoli na szybkie reagowanie w przypadku wystąpienia sytuacji kryzysowych (np. pandemii) w przyszłości.
Nowe laboratorium będzie o klasie BSL3. – To oznacza najwyższy poziom bezpieczeństwa – wyjaśnia Korniszuk. Budowa i wyposażenie laboratorium w sprzęt ma kosztować 44,3 mln zł. Zgodnie z planem, ma być gotowe w październiku przyszłego roku.
Covid-19 w odwrocie
Tymczasem, jak podaje wojewoda lubelski, w tej chwili w szpitalach w województwie jest zaledwie 30 pacjentów chorych na Covid-19. Żaden z nich na szczęście nie musi korzystać z respiratora.
– To oznacza to, że tak naprawdę w tej chwili mamy mniejszy problem z Covidem niż z grypą. I to zarówno co do ilości zakażeń, ale również skutków pobocznych tych zakażeń. W tej chwili nie mam poważniejszych obaw co do przebiegu pandemii – mówi Lech Sprawka. Jego zdaniem ważniejsza jest obecnie poprawa ogólnego stanu zdrowotnego mieszkańców. Podaje przykład trzeciej i czwartej fali pandemii w województwie lubelskim, gdzie wskaźniki zgonów były bardzo wysokie. I przytacza opinie specjalistów, według których wpływ na śmiertelność miał nie tylko procent osób zaszczepionych, ale również stan zdrowotny populacji.
– Charakterystyczne jest to dla województw podkarpackiego, lubelskiego, podlaskiego i warmińsko-mazurskiego, tam gdzie stan zdrowotny ogólny mieszkańców jest najgorszy – przekonuje Sprawka.