Rozpoczęło się ustalanie przyczyn wybuchu gazu w Chodlu, w którym zginęły dwie osoby. W nocy w gruzowisku ratownicy odnaleźli ciała 47-letniej kobiety i 87-letniego mężczyzny.
– Wstępne policyjne oględziny trwały praktycznie całą noc – relacjonuje asp. szt. Edyta Żur, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Opolu Lubelskim. – Nasze działania zostały jednak zawieszone, ponieważ stan budynku nie pozwalał na dalsze bezpieczne czynności w tym miejscu. Najprawdopodobniej będą one wznowione. Całość prowadzonego postępowania ma nam odpowiedzieć na pytanie jak doszło do tej tragedii.
Postępowanie najprawdopodobniej będzie prowadzone w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci dwóch osób. – Lub też spowodowania zagrożenia katastrofą – dodała policjantka. – To, w którym kierunku będzie prowadzone postępowanie będzie zależeć zarówno od wyników oględzin jak też dalszych czynności policjantów. Będzie to m.in. przesłuchanie świadków. Pod uwagę będzie brana też opinia specjalisty, zapewne z zakresu gazownictwa.
Wybuch gazu w Chodlu. Policyjne oględziny
Wybuch gazu w Chodlu
Strażacy zostali zaalarmowani w środę po godzinie 15. Podczas akcji ratunkowej z ruin częściowo zawalonego domu ratownicy wyprowadzili troje domowników w wieku 15, 54 i 82 lat. Kolejnych dwoje nadal pozostawało pod gruzami budynku.
Policjanci z Komendy Powiatowej w Opolu Lubelskim biorący udział w działaniach zabezpieczali miejsce zdarzenia, aby umożliwić służbom ratunkowym sprawne przeprowadzenie akcji. Funkcjonariusze ewakuowali również mieszkańców pobliskich posesji z uwagi na wydobywający się gaz, a także przesłuchiwali świadków.
Do działań na miejsce wybuchu skierowano także policjantów z Oddziału Prewencji Policji w Lublinie, a także policyjnych psychologów.
Akcja poszukiwawcza pozostałych dwojga mieszkańców trwała przez całą noc. Niestety finał okazał się tragiczny. Z gruzów wydobyto ciała 47-letniej kobiety oraz 87-letniego mężczyzny. Decyzją prokuratora ciała tych osób zostały zabezpieczone do dalszych badań sekcyjnych.