– Zabrano historyczną pamiątkę naszej jednostki – grzmią strażacy z OSP w Woli Okrzejskiej. Kilka dni temu 33-letni wóz strażacki IFA W50 odjechał na lawecie i już do strażaków nie wróci. – Samochód został zezłomowany – przyznaje wójt gminy Krzywda.
Wyprodukowana w 1988 roku IFA W50 to niemiecka konstrukcja.
– Mieliśmy pomysł, aby wyremontować wóz, bo szkoda go było sprzedawać za marną gotówkę – tłumaczy Piotr Lasocki prezes OSP.
Dziś na realizację tych planów już za późno.
– Wóz został zezłomowany. Strażacy mieli wolną rękę w tej kwestii, ale nic się z tym samochodem nie działo przez rok –odbija piłeczkę Krzysztof Warda, wójt gminy Krzywda.
Zdaniem prezesa miejscowej OSP wóz był „perełką”,, ale to gmina była formalnym właścicielem wozu.
– W ciągu roku wiele razy rozmawiałem z wójtem, prosiłem aby samochód zostawić. Z naszej strony nie było przyzwolenia na złomowanie. Woleliśmy go wyremontować na cele rekreacyjne, mógłby być eksponowany przy okazji festynów – zauważa Lasocki.
Strażacy przekonują też, że chodziło o sentyment.
– Był u nas od 2003 roku. Usprawniliśmy ten wóz na tyle, że dawał dobre efekty. Przy akacjach dojeżdżaliśmy jako jedni z pierwszych. Byliśmy przywiązani, bo samochód stary, ale jary, nigdy nas nie zawiódł – zaznacza prezes.
Wójt odpiera pretensje strażaków.
– To nie tędy droga, że wójt ma być teraz wszystkiemu winny. Są pewne granice współpracy i przyzwoitości. Strażacy dostali nowy samochód pod koniec 2019 roku. Powiedziałem wówczas że nie chcę, aby stare auto ciążyło w ewidencji majątku trwałego gminy – stwierdza Warda.
Nowy wóz pożarniczy to Renault Premium za blisko 200 tys. zł. 180 tys. zł na jego zakup pochodziło z budżetu gminy, resztę dołożyli mieszkańcy i sponsorzy.
– Od tego czasu, stary wóz był przetrzymywany na prywatnej posesji i zarząd OSP Wola Okrzejska nie zrobił nic w tym kierunku by samochód stał się pamiątką historyczną – wytyka wójt.
Dziś „pamiątka” jest już złomem.
– Ważył 6 ton. Cena to 80 groszy za kilogram. Pieniądze miały trafić do OSP na doposażenie. Ale nie wiem jak teraz się do tego odnieść, skoro jest taki szum – stwierdza Warda. Podkreśla, że był cierpliwy, ale „teraz kilka osób nakręca temat”.
Prezes OSP zapewnia, że strażacy mieli zamiar za pomocą sponsorów wyremontować stary wóz.
– A jeśli chodzi o pieniądze ze złomu, to wolelibyśmy mieć auto, niż te środki – nie ma wątpliwości.
OSP Wola Okrzejska to jedna z ośmiu jednostek w gminie Krzywda, z których dwie – OSP Krzywda i OSP Okrzeja, działają w Krajowym Systemie Ratowniczo-Gaśniczym.