Policjanci pod nadzorem prokuratora ustalają dokładne okoliczności porażenia prądem 13-latka z okolic Janowa Lubelskiego. Do wypadku doszło podczas zabawy grupy dzieci na terenie niefunkcjonującej od kilku lat szkoły w Łążku Ordynackim (powiat janowski).
Służby zostały zaalarmowane w czwartek po południu (godz. 17.34). – do Stanowska Kierowania wpłynęło zgłoszenie, iż w miejscowości Łążek Ordynacki obok szkoły na transformatorze wisi nieprzytomny chłopiec porażony prądem – relacjonowali strażacy z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Janowie Lubelskim. – Na miejsce zderzania zadysponowano dwa zastępy Państwowej Straży Pożarnej. Po 14 minutach od zgłoszenia na miejscu był pierwszy zastęp PSP. Dowódca stwierdził, iż na transformatorze średniego napięcia na wysokości 4 metrów wisi głową w dół zaczepiony nogą za element konstrukcyjny transformatora przytomny chłopiec. W chwili dojazdu zastępów dotarła informacja z SK, iż odłączona została energia elektryczna w sieci.
Strażacy zdjęli porażonego prądem chłopca. Usunęli poparzoną odzież, opatrzyli rany przy użyciu hydrożeli i okryli nastolatka folią termiczną.
13-latek został przekazany Zespołowi Ratownictwa Medycznego. Na miejscu interweniował śmigłowiec LPR, który przetransportował poszkodowanego nastolatka do Wielkopolskiego Centrum Leczenia Oparzeń w Ostrowie Wielkopolskim.
Nastolatek ma poparzone ok. 35 proc. ciała. – W zakresie gównie szyi, klatki piersiowej i kończyn – powiedział w piątek TVN24 Adam Stangret, lekarz SOR Ostrów Wielkopolski. – Stan chłopca w tej chwili jest stabilny, natomiast jest to bardzo wczesny etap oparzenia i trudno mówić o jakichkolwiek dalszych rokowaniach.
Lekarz przyznał, że zakres oparzeń jest "dość poważny".
Policjanci, pod nadzorem prokuratury prowadzą postępowanie w sprawie wypadku. Wstępnie ustalili, że w czwartkowe popołudnie na terenie zamkniętej szkoły bawiła się grupa chłopców. – Jeden z nich – 13-latek wszedł na słup trakcji elektrycznej i został porażony prądem. Z relacji chłopców wynika, że ich kolega na chwilę stracił przytomność – relecjonowała asp. szt. Faustyna Łazur z Komendy Powiatowej Policji w Janowie Lubelskim. – Jeden z chłopców wezwał pomoc.
W budynku szkoły, w sąsiedztwie której doszło do wypadku, dzieci nie uczą się już od kilku lat. – Budynek po szkole jest zamknięty, a teren szkoły, gdzie jest plac zabaw i boisko do gry w piłkę nożna ogrodzony. Mieszkańcy mogą z nich korzystać – powiedział nam Zbigniew Flis, dyrektor Zakładu Obsługi Szkół i Przedszkoli w Janowie Lubelskim. – W rogu tej posesji, za budynkiem gospodarczym znajduje się transformator. Jest on dodatkowo ogrodzony i oznaczony tablicami.
Część uczniów z zamkniętej placówki w Łążku Ordynackim uczy się w szkole w Zespole Szkół w Janowie Lubelskim, część w szkole w miejscowości Domosława (woj. podkarpackie).