
Kazimierz Sichulski powiedział o Oldze Boznańskiej „Co babie do pędzla?! Jak ja nie cierpię malujących bab!”. Teraz wyjątkowe prace kobiet ujrzały światło dzienne. W Muzeum Narodowym w Lublinie została otwarta wystawa prac artystek z okresu 1850 – 1950.

„Co babie do pędzla?” to najnowsza wystawa dostępna dla zwiedzających w Muzeum Narodowym w Lublinie. Jest wyjątkowa pod tym względem, że pokazane są na niej prace wyłącznie kobiet – łącznie zobaczymy 550 obrazów i rzeźb autorstwa 132 polskich artystek.
– Nie chodzi tutaj oczywiście o to, żeby dodać kilka nowych nazwisk, ale o to, żeby tę historię sztuki napisać na nowo z uwzględnieniem artystek, które żyły, tworzyły i były – mówiła podczas wernisażu Katarzyna Mieczkowska, dyrektorka Muzeum Narodowego w Lublinie.
Nie było to łatwe. Tworzenie wystawy to kilka lat mozolnej pracy, docieranie do spadkobierców artystek, kolekcjonerów sztuki. Łącznie 80 instytucji i prywatnych kolekcjonerów udostępnia prace, które możemy oglądać na wystawie. Jak wskazuje Mieczkowska, bardzo rzadko się zdarza, by aż tyle podmiotów współpracowało nad jedną wystawą. Niektóre prace właśnie na tej wystawie po raz pierwszy ujrzały światło dzienne, ponieważ były przechowywane wśród rodzinnych pamiątek.
– Same artystki nie były ukryte, bo w trakcie swojej działalności całkiem dobrze sobie radziły – mówi Bożena Kasperowicz, kuratorka wystawy. – Generalnie twórczość kobiet z racji względów obyczajowych, społecznych czy funkcji nałożonych na kobiety była mniej ceniona.
Na przestrzeni lat to się zmieniało. Pierwszej próby pokazania prac wyłącznie kobiet podjęła się Agnieszka Morawińska w Muzeum Narodowym w Warszawie w 1991 roku.
– To był bardzo ważny moment. Wystawa w Muzeum Narodowym w Warszawie, której kuratorką była Agnieszka Morawińska, ale ona jakby no nie stała się krokiem milowym, który jakoś by zapoczątkował właśnie taki rytm przemian – dodaje Kasperowicz.
Podczas marcowej konferencji Mieczkowska mówiła, że wystawa w lubelskim muzeum może powtórzyć sukces wystawy „Tamara Łempicka – kobieta w podróży”. I może tak być, ponieważ już od samego początku imponują liczby. Mamy dwie sale wystawowe, łącznie 700 metrów kwadratowych powierzchni, na których wystawianych jest ponad 550 prac aż 132 artystek.
Zobaczymy prace znanych artystek takich jak Olga Boznańska, Mela Muter, Tamara Łempicka czy Zofia Stryjeńska, ale także te mniej znane, jak Alicja Halicka, Wanda Chełmońska (córka wybitnego malarza Józefa Chełmońskiego), Teresa Roszkowska.
– Bardzo często ktoś zadaje takie pytanie, czym się różni malarstwo kobiece od malarstwa mężczyzn – mówiła Mieczkowska. – Na szczęście niczym i na szczęście po prostu są prace albo dobre albo złe, zarówno kobiet, jak i mężczyzn.
Wystawa w Muzeum Narodowym w Lublinie będzie dostępna dla odwiedzających od 26 kwietnia do 5 października 2025 roku. Muzeum zaprasza także na oprowadzania kuratorskie. Bilety na oprowadzenia podczas pierwszego weekend wystawy zostały już całkowicie wyprzedane, jednak będzie można także wybrać się na takie w maju w terminach:
- 24 maja (sobota), godz. 12.00-13.30 – oprowadzanie kuratorskie
- 25 maja (niedziela), godz. 12.00-13.30 – oprowadzanie kuratorskie
- 26 maja (poniedziałek), godz. 10.00 -11.30 – oprowadzanie dla seniorów z przewodnikiem dla seniorów
- 31 maja (sobota), godz. 12.00-13.30 – oprowadzanie z przewodnikiem
