Rozpoczął się montaż nowoczesnych fotoradarów, którymi mają być naszpikowane pobocza polskich dróg. Jedno z pierwszych urządzeń montowane jest w województwie lubelskim.
Fotoradarami w Polsce zajmuje się Główny Inspektorat Transportu Drogowego. Od kilku lat potężnie się zbroi w walce z piratami drogowymi. Jednym z elementów tego systemu są odcinkowe pomiary prędkości.
Zasada działania odcinkowego pomiaru prędkości jest prosta. Jadący samochód mija bramkę, na której jest rejestrowana jego prędkość. Kilka kilometrów dalej znajduje się kolejne urządzenie i ponownie rejestruje przejazd pojazdu. Na tej podstawie system wylicza, jak szybko jechało auto. Tak to działa m.in. na drodze Łęczna – Turowola, czy Łuszczów Pierwszy – Łuszczów Drugi.
Oba systemy działają na drodze 82 z Lublina do Włodawy. Starszy, w Łuszczowie, został uruchomiony w listopadzie 2015 roku. Młodszy, zlokalizowany na odcinku Łęczna–Turowola, zaczął namierzać kierowców w grudniu 2016 roku.
Wiadomo, że takich bramek będzie więcej, bo mają zostać zainstalowane a drodze wojewódzkiej nr 844 na wjeździe do Hrubieszowa (na długości 4 km) oraz na drodze wojewódzkiej 801 w Gołębiu (niecałe 4 km) w powiecie puławskim.
Drugim elementem systemu są fotoradary. - Dziś w systemie Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym pracuje 470 fotoradarów. Większość z nich to urządzenia Fotorapid CM, które są już wyeksploatowane i często ulegają awariom. Część urządzeń pracuje ponad dekadę. W ramach rozbudowy i modernizacji systemu CANARD, w dotychczasowych lokalizacjach, zamontowanych zostanie 100 nowych fotoradarów Multaradar CD oraz 147 Mesta Fusion RN – podaje teraz GITD i jednocześnie informuje, że proces wymiany urządzeń już się rozpoczął.
Zamontowano już siedem urządzeń Multaradar CD. Te lokalizacje to:
- Bukowa (woj. podkarpackie),
- Klimontów (woj. świętokrzyskie),
- Modliborzyce (woj. lubelskie),
- Orzesze (woj. śląskie),
- Paniówki (woj.. śląskie),
- Szczecin (woj. zachodniopomorskie),
- Zgłobice (woj. małopolskie).
– Wprowadzenie do kontroli nowych urządzeń wpłynie na zwiększenie skuteczności i jakości pracy systemu. Nowe urządzenia to gwarancja ciągłości wykonywania pomiarów prędkości, a do tego wyższa jakość zarejestrowanych dowodów wykroczeń popełnionych przez kierujących pojazdami. Urządzenia z powodzeniem mogą pracować w trudnych warunkach pogodowych. Automatycznie zidentyfikują rodzaj pojazdu, czyli odróżnią np. samochód osobowy od ciężarowego. Nowe urządzenia mają również możliwość wykonywania pomiarów prędkości na kilku pasach ruchu jednocześnie, bez konieczności zmiany ustawień – dodaje GITD.
To jeszcze nie koniec, bo wspomniane urządzenia Mesta Fusion RN mają bardzo szerokie możliwości. Mogą mierzyć prędkość na kilku pasach ruchu jednocześnie. Mowa nawet o 32 pojazdach na 8 pasach ruchu w jednej chwili.
Dodatkowo urządzenie potrafi rozróżnić wykroczenia. Potrafi wychwycić „jazdę na zderzaku” lub to czy nieuprawniony do tego pojazd porusza się buspasem.