Kiedy znikną ograniczenia do 80 km/h na S17, od początku obwodnicy Kołbieli do węzła Lubelska – pytają się kierowcy. Dwupasmówka zachęca do dociśnięcia gazu, a na to czekają policjanci w nieoznakowanych BMW.
Kierowcy tracą cierpliwość, gdy auto sunie po równej, dwupasmowej, nowej drodze ekspresowej. – Większość kierowców ma kłopot z przestrzeganiem dozwolonej prędkości 80 km/h na nowym odcinkach S17, od Kołbieli do węzła Lubelska pod Warszawą. Korzysta z tego policja. Patrole w nieoznakowanych radiowozach mają żniwa, bo co raz na poboczu widać „cywilne” BMW z włączoną „dyskoteką”, „obsługujące” zbyt szybkiego kierowcę – mówi nasz Czytelnik.
Fragment S17 od początku obwodnicy Kołbieli i dalej w kierunku Warszawy, do węzła Lubelska, oddano do ruchu w połowie lipca tego roku, ale pod pewnymi ograniczeniami. – Tymczasowa organizacja ruchu, a tym samym ograniczenie prędkości do 80 km/h, obowiązuje na obwodnicy Kołbieli (8,7 km) oraz na odcinku od obwodnicy Kołbieli do węzła Lubelska (15 km). Związane jest to z tym, że wciąż trwają prace wykończeniowe i porządkowe. Prowadzone są roboty wzdłuż dróg lokalnych, przy odwodnieniu, humusowaniu, przy zjazdach, elektryce oraz poprawki ogrodzeń – mówi Łukasz Minkiewcz, rzecznik Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Lublinie.
Kiedy zatem zniknie „80” na tym odcinku? – Po tych dwóch odcinkach, z prędkością do 120 km/h, będzie można przemieszczać się dopiero po zakończeniu wszystkich robót i uzyskaniu pozwolenia na użytkowanie. Niebawem rozpoczną się odbiory, a pozwolenia na użytkowanie spodziewamy się w grudniu – dodaje rzecznik.
Już niebawem kierowcy pomkną po 177 kilometrach S17 od Piask do węzła Lubelska pod Warszawą. Po zniesieniu ograniczeń na ostatnich odcinkach przed stolicą, ten dystans pokonamy samochodem z dozwoloną prędkością 120 km/h w ciągu 90-100 minut. A trasę węzeł Lubelska-węzeł Lublin Felin (162 km) w ok. 80 minut.