Obostrzenia epidemiologiczne przeszkadzają klubom we wznowieniu treningów grupowych. Działacze natomiast szukają wzmocnień do swoich ekip
Wygląda na to, że golkiper to najczęściej odmieniane słowo wśród osób związanych z lubelską klasą okręgową. Wiele klubów miało jesienią spory problem z obsadą bramki, dlatego w zimie szukają piłkarzy na tę pozycję. Trzeba jednak pamiętać, że przeprowadzanie transferów w zimie jest znacznie trudniejsze, bo zawodnicy są związani ze swoimi klubami odpowiednimi porozumieniami.
Niedawno informowaliśmy, że nowego golkipera szukają w Mazowszu Stężyca. Dotychczasowy, 16-letni Daniel Pielacha najprawdopodobniej przeniesie się do juniorskich ekip Motoru Lublin. – Liczymy się z tym, że Daniel odejdzie. Mam nadzieję jednak, że dogadamy się z Motorem i będzie mógł u nas bronić chociaż w rundzie wiosennej – mówi Mariusz Utnicki. Jeżeli rozmowy nie przyniosą pozytywnego rezultatu, to Mazowsze będzie miało wiosną olbrzymi problem, bo zostanie jedynie z Grzegorzem Grzebalskim między słupkami. – Potrzebujemy rywalizacji na tej pozycji. Problemem jest jednak fakt, że w okolicy nie ma wolnych bramkarzy. W ogóle przeprowadzanie transferów w zimie jest bardzo trudne – dodaje szkoleniowiec.
Pilnie nowego bramkarza potrzebują także w Stali Poniatowa. Jesienią bramki ekipy Adriana Kowalskiego strzegł Kacper Rybarczyk. 20-latek to duży talent i w bramce Stali stoi już od kilku sezonów. Aby się rozwijać potrzebuje jednak konkurencji, dlatego działacze klubu z Poniatowej poszukują nowego golkipera. – Interesuje nas jeszcze obrońca i napastnik. Na razie jednak mamy problem ze wznowieniem treningów. Czekamy, aż zostaną zniesione obostrzenia. Pierwszy sparing, z rezerwami Górnika Łęczna, mieliśmy umówiony na niedzielę. Nie wiem jednak czy w obecnej sytuacji epidemiologicznej dojdzie on do skutku – mówi Robert Kozak, kierownik Stali.
Bramkarza szukają także w Kurowie. Świątyni miejscowej Garbarni strzegł jesienią Jakub Baran. 25-latek spisywał się przyzwoicie, chociaż Garbarnia straciła aż 31 bramek. Przyjście nowego golkipera zwiększy konkurencję w bramce zespołu z Kurowa, co w dłuższej perspektywie powinno również pozytywnie wpłynąć na Barana. – Na razie jednak skupiamy się na rozpoczęciu treningów. Z powodu obostrzeń epidemiologicznych możemy jedynie ćwiczyć indywidualnie. Każdy zawodnik dostał rozpiskę z treningami, które powinien zrealizować – mówi Robert Mirosław, opiekun Garbarni. Jego podopieczni gry sparingowe rozpoczną 31 stycznia, kiedy zmierzą się z Perłą Borzechów. Później w planach mają jeszcze gry m.in. z Ruchem Izbica, LKS Milanów czy Kłosem Gmina Chełm.