Tragedia w Tomaszowie Lubelskim. 41-latka doprowadziła do kolizji, a potem powiesiła się na drzewie na placu przy kościele. Nie udało się jej uratować.
O sprawie informuje Tygodnik Zamojski.
Do zdarzenia doszło w piątek. 41-letnia tomaszowianka spowodowała kolizję na skrzyżowaniu ulic Moniuszki i Wyzwolenia. Wiadomo, że była nietrzeźwa. Kobieta trafiła na komendę. Mundurowym tłumaczyła, że nie potrzebuje pomocy.
Później kobieta znalazła się na placu przed kościołem św. Józefa. Miała sznur, który przymocowała do drzewa i powiesiła się. Na miejscu policjanci wezwali pogotowie, ale kobiety nie udało się uratować.
Sprawę wyjaśnia prokuratura. Nie wiadomo co pchnęło 41-latkę do tak dramatycznego kroku.
>>> Uwaga TVN: Plotki przyczyniły się do śmierci Weroniki z Chełma? Reportaż [wideo]