- Nawet jak się przyjdzie na umówioną godzinę, to trzeba swoje odstać – narzekają petenci Miejskiego Urzędu Pracy w Lublinie. Ten tłumaczy się względami bezpieczeństwa.
O sytuacji zaalarmował nas jeden z Czytelników. W ubiegłym tygodniu był w MUP i zastał tam kolejkę przed wejściem. Jak mówi, wcześniej się z tym nie spotkał.
Sprawdziliśmy to i we wtorek rano zastaliśmy przed pośredniakiem kolejkę na kilkanaście osób. - Niestety, tak to teraz wygląda – rozkłada ręce jedna z petentek.
Osoby do urzędu wpuszczane są pojedynczo. W środku muszą podpisać listę. Co chwila za drzwi wychyla się pracownik, który pyta, czy ktoś ma do przekazania jakieś dokumenty i nie musi spotkać się z urzędnikiem.
- Ja mam umówioną wizytę na konkretną godzinę i też stoję. Ale widzę, że kolejka idzie szybko. Zresztą wszędzie są teraz kolejki. Niech pan zobaczy w bankach – dodaje jeden z mężczyzn czekających pod drzwiami.
Niedawno opisywaliśmy kolejki przed lubelskim oddziałem ZUS, gdzie też na załatwienie swojej sprawy trzeba było stać na zewnątrz.
ZUS – tak jak teraz MUP – kolejki tłumaczy kwestiami bezpieczeństwa.
- W związku z aktualną sytuacją epidemiczną i przypadkami zakażenia Covid-19 klienci urzędu w sprawach pilnych, wymagających bezpośredniego kontaktu z pracownikiem MUP w Lublinie są umawiani na konkretne dni i godziny, po uprzednim kontakcie telefonicznym lub e-mailowym i przyjmowani w wyznaczonych stanowiskach obsługi na holu głównym (parter urzędu) – tłumaczy rzecznik MUP Monika Różycka-Górska, ale zaznacza, że osoby, które nie zapisały się na wizytę, też mogą przyjść do urzędu.
Tyle że w takiej sytuacji muszą poczekać, aż zwolni się jakieś stanowisko obsługi i nie będzie przy nim petenta zapisanego wcześniej.
- Ponadto - jak co roku - z początkiem stycznia obserwujemy wzrost liczby osób rejestrujących się w urzędzie co może powodować czasowe zwiększenie liczby interesantów – dodaje rzecznik.
Danych na koniec 2020 roku jeszcze nie ma, ale na koniec trzeciego kwartału w Lublinie było 10,3 tys. bezrobotnych podczas gdy rok wcześniej 8,9 tysięcy.
- Należy podkreślić, że urząd oprócz standardowych zadań wynikających z ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy realizuje dodatkowe zdania związane z udzielaniem wsparcia w ramach tzw. tarczy antykryzysowej – dodaje rzecznik tłumacząc, że MUP musi teraz obsługiwać jeszcze więcej osób. - Dlatego apelujemy załatwianie wszelkich spraw drogą telefoniczną, pocztową, pocztą elektroniczną oraz przez skrzynkę podawczą e-PUAP i portal praca.gov.pl lub umawianie się na konkretne dni i godziny, po uprzednim kontakcie telefonicznym lub e-mailowym – apeluje.