W końcu mogę pójść na basen i do kina! – cieszy się 9-letni Kacper. Chłopiec przez blisko miesiąc nie mógł wychodzić z domu, mimo że był zupełnie zdrowy. Kwarantannę udało się w końcu skrócić
Ferie uratowane! Syn miał mieć kwarantannę do 26 lutego, a ostatecznie miał do 17 lutego – cieszy się pani Monika, mama 9-latka. – W końcu będzie basen, kino i wyjazd do parku Mandoria. Zobaczę się też z babcią i dziadkiem – nie kryje radości chłopiec, który przez blisko miesiąc musiał siedzieć w domu, mimo że nic mu nie dolegało.
O tej absurdalnej sytuacji pisaliśmy w ubiegłym tygodniu. Z naszą redakcją skontaktowała się oburzona mama 9-latka. – Mimo negatywnych wyników testów na Covid-19 i żadnych objawów choroby, syn ma siedzieć w domu przez całe ferie odizolowany od wszystkiego – oburzała się pani Monika.
Jak to się stało, że chłopiec nie mógł wychodzić z domu przez kilka tygodni? – Niefortunnie się zdarzyło, że to jego czwarta kwarantanna od 10 stycznia. Najpierw były dwie szkolne kwarantanny z kontaktu. Potem dodatni wynik u mnie, a po 10 dniach mojej izolacji, dodatni wynik wyszedł córce – opowiadała mama chłopca, który przez to wszystko był na kwarantannie nieprzerwalnie już prawie miesiąc. – Nie muszę chyba tłumaczyć, jak fatalny wpływ ma to na jego zdrowie i kondycję psychiczną, szczególnie, że są wyczekiwane przez wszystkie dzieci ferie zimowe – dodała mama.
Rodzice chłopca mieli nadzieję, że syn zostanie zwolniony z kwarantanny po wejściu w życie złagodzonych restrykcji. – W sanepidzie usłyszałam jednak, że nie ma takiej możliwości. Osoby, które zostały skierowane na kwarantannę lub izolację przed 15 lutego odbywają ją po staremu. Czemu ma służyć takie nierówne traktowanie? W naszym przypadku poczucie niesprawiedliwości jest podwójne, bo chodzi o zdrowe dziecko, które jest więźniem we własnym domu – skarżył się pani Monika.
Inspekcja sanitarna tłumaczyła, że prawo nie działa wstecz, więc osoby, które zostały skierowane na kwarantannę lub izolację przed 15 lutego faktycznie obowiązują stare zasady. Była jednak szansa na skrócenie izolacji pacjenta - w przypadku braku objawów choroby i po negatywnym wyniku testu na SARS-CoV-2 wykonanym nie wcześniej niż w ósmej dobie tej izolacji.
– Skrócenie kwarantanny domownika do czasu wprowadzonych zmian następowało po wykonaniu testu diagnostycznego w pierwszym dniu po zakończeniu izolacji – wyjaśniała Beata Nadolska, kierownik Oddziału Epidemiologii Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Lublinie. Zaznaczyła też, że „w uzasadnionych przypadkach powiatowy inspektor sanitarny właściwy dla miejsca pobytu, może zdecydować o skróceniu kwarantanny. Konieczny jest jednak pisemny wniosek pacjenta”.
Pani Monika interweniowała w taki sposób w świdnickim sanepidzie, ale bez skutku.
– Kwarantannę udało się dopiero skrócić po negatywnym wyniku córki, której dzięki temu skrócono izolację. To umożliwiło też skrócenie kwarantanny syna. Miał jeszcze kontrolny wynik testu, który oczywiście był negatywny – mówi mama 9-latka.