Nawet trzy razy więcej dziennych zakażeń niż w szczycie wiosennej fali – to dla naszego województwa „optymistyczny” scenariusz rozwoju epidemii do końca listopada. Wojewoda spodziewa się, że potrzeba będzie znacznie więcej łóżek szpitalnych.
W poniedziałek w województwie lubelskim mieliśmy 511 potwierdzonych zakażeń wirusem SARS-CoV-2. W całym kraju było ich 2950 zakażeń. Nasz region miał najwyższy wskaźnik zakażeń: 24,3 na 100 tys. mieszkańców woj. lubelskiego. W samym Lublinie było jeszcze gorzej: 48,6 zakażenia na 100 tys. mieszkańców.
Dobra wiadomość jest taka, że poniedziałek i w niedzielę liczba zakażeń rosła, ale wolniej niż przed tygodniem. – Dynamika wzrostu zakażeń spadła o 20 proc. – poinformował wojewoda Lech Sprawka. – Utrzymanie się tendencji spadkowej nie oznacza jednak, że nie będzie przyrostu zakażeń.
Wojewoda przedstawił też optymistyczny scenariusz na najbliższe tygodnie, który zakłada, że zakażeń będzie przybywać coraz wolniej.
– Zakładając spadek dynamiki średnio o 20 proc. tygodniowo, pod koniec tego tygodnia możemy się spodziewać, w tym optymistycznym wariancie, dziennej liczby zakażeń na poziomie 2300-2400 – szacował Sprawka. Jeżeli te wyliczenia się sprawdzą, to 6 listopada będziemy mieli w województwie 3400 zakażeń, a 13 listopada 4100.
– To z kolei oznacza, że 20 listopada nie byłoby już wzrostu i osiągnęlibyśmy szczyt zakażeń – wskazał Sprawka. Dodał jednak, że 4100 to trzy razy więcej niż w szczycie trzeciej fali epidemii.
Z tych prognoz wynika, że znacznie więcej osób może trafić do szpitali z powodu COVID-19. W szczycie wiosennej fali było ich 1643. Wojewoda szacuje, że tyle może ich już być pod koniec tego tygodnia.
– Liczymy się z tym, że w ciągu najbliższych trzech tygodni będziemy musieli zwiększyć liczbę łóżek. 2200 łóżek, które uruchomiliśmy w trzeciej fali może nie wystarczyć – zaznaczył wojewoda.
Według danych z poniedziałku w szpitalach w naszym regionie było 1063 pacjentów z COVID-19 (w tym 68 pod respiratorami oraz 30 dzieci), tymczasem liczba uruchomionych dotąd łóżek dla zakażonych to 1369. Mimo to, w ocenie służb wojewody, nie ma na razie planów przejmowania pacjentów przez inne województwa, gdyby nie sprawdził się optymistyczny scenariusz rozwoju czwartej fali zakażeń.
Nadal nie ma też decyzji co do obostrzeń.