Zapominają słów, mają problemy z koncentracją, przestają radzić sobie w pracy. Pacjenci z takimi powikłaniami po Covid-19 coraz częściej zgłaszają się do neurologów i psychiatrów.
– Coraz częściej trafiają do mnie pacjenci, który skarżą się na problemy z pamięcią, np. zapominaniem konkretnych słów czy znacznie obniżoną koncentracją. Dotyczy to m.in. młodych osób w wieku 30-40 lat – mówi prof. Konrad Rejdak, kierownik Kliniki Neurologii SPSK4 w Lublinie i dodaje, że przyczyny mogą być różne.
– W ostrej fazie Covid-19 dochodzi do spadku saturacji i niedotlenienia mózgu. Na początku pacjent może nawet nie zdawać sobie z tego sprawy. Tymczasem dochodzi do niedotlenienia części płatów skroniowych, w których są ośrodki pamięci krótkoterminowej – wyjaśnia neurolog. I dodaje: – Inny mechanizm odpowiedzialny za takie zmiany to reakcja zapalna w organizmie, która ma doprowadzić do usunięcia wirusa. Niestety, równocześnie może to skutkować uszkodzeniem komórek nerwowych oraz gleju, co z kolei zaburza funkcje poznawcze oraz inne neurologiczne.
Jak zaznacza prof. Rejdak, do takich zmian może dochodzić również w przypadku, kiedy przebieg Covid-19 nie był ciężki, a objawy chorobowe ustały nawet kilka miesięcy wcześniej. – Dlatego jeśli pojawią się niepokojące, nagłe zmiany, najlepiej skonsultować się ze specjalistą neurologiem, żeby zidentyfikować przyczynę, jak najwcześniej rozpocząć rehabilitację i leczenie, aby nie dopuścić do pogłębienia się tych zmian – podkreśla prof. Rejdak.
Coraz więcej pacjentów z podobnymi powikłaniami pocovidowymi mają też psychiatrzy. – To pacjenci z poinfekcyjnym zespołem pocovidowym, który może mieć różne postaci psychopatologiczne. Pacjenci skarżą się m.in. na tzw. mgłę mózgową, która przejawia się np. w kłopotach z pamięcią, koncentracją, trudnością w odbiorze bodźców – tłumaczy prof. Hanna Karakuła-Juchnowicz, kierownik I Kliniki Psychiatrii, Psychoterapii i Wczesnej Interwencji SPSK1 w Lublinie. Precyzuje: – Takie osoby mają problem z rzeczami, które były wcześniej proste i jasne. Dotyczy to zarówno pracy, jak i prostych czynności życiowych. Najczęściej dotyczy to kobiet, w różnym wieku. Zdarza się, że u osób w starszym wieku przejście Covid-19 jest początkiem rozwoju zespołu otępiennego.
Po przejściu choroby dochodzi też do zaburzeń depresyjnych i lękowych. – Przyczyna obserwowanych zaburzeń jest złożona, ale ważnym elementem są na pewno sytuacje traumatyczne związane z samym przejściem infekcji oraz regulacjami związanymi z pandemią. Chodzi m.in. o nieprzewidywalność choroby, wprowadzanie kolejnych obostrzeń, długotrwałą izolację i konieczność zachowywania dystansu społecznego, samotność – wylicza prof. Karakuła-Juchnowicz.