– Na ten tydzień wszystkie terminy szczepień mamy już zajęte – przyznaje Katarzyna Watrakiewicz, kierownik apteki Super-Pharm, która szczepi przeciwko COVID-19. W całym województwie jest już ponad 20 takich aptek.
– Podajemy jednodawkową szczepionkę Johnson&Johnson. Chętnych mamy sporo, ale niestety ograniczone dostawy. Dostajemy tylko 25 szczepionek na tydzień, podczas gdy możliwości mamy znacznie większe – mówi Watrakiewicz. Dodaje: – Zgłaszają się pacjenci z różnych grup wiekowych, mamy też sporo obcokrajowców, szczególnie z Ukrainy. Na ten tydzień wszystkie terminy są już zajęte. Można się zarejestrować na kolejne dni, korzystając ze strony pacjent.gov.pl, infolinii 989 lub zapisać się bezpośrednio u nas - telefonicznie lub osobiście.
Na stronie www.gov.pl można znaleźć aktualną listę aptek, w których można zaszczepić się przeciwko COVID-19. Na razie w województwie lubelskim są 22 takie punkty m.in. w Lublinie, Świdniku, Chełmie, Zamościu, Parczewie. Nabór trwa.
– Nie ma konkretnej daty jego zakończenia. Wnioski aptek są rozpatrywane według kolejności zgłoszenia – mówi Małgorzata Bartoszek, rzeczniczka lubelskiego NFZ. Dodaje: – Za każde szczepienie przeciwko COVID-19 apteka otrzyma 61,24 zł. Szczepienie uznaje się za wykonane po wypełnieniu karty szczepienia przez apteczny punkt szczepień.
Szczepienia także u Brata Alberta
Jednodawkową szczepionkę Johnson&Johnson można było otrzymać wczoraj i dzisiaj w specjalnie zorganizowanym punkcie w siedzibie Bractwa Miłosierdzia im. św. Brata Alberta przy ul. Zielonej 3 w Lublinie. Nie trzeba było się wcześniej zapisywać.
Dwudniowa akcja została zorganizowana głównie z myślą o osobach nieubezpieczonych, bezdomnych, które w okresie jesienno-zimowym korzystają z noclegowni i ogrzewalni. Ze szczepień mogą jednak korzystać wszyscy chętni. – Byłam właśnie na kontroli u mojego lekarza rodzinnego, który mnie przekonał do szczepień. Chciałam co prawda przyjąć inną, bardziej skuteczną szczepionkę niż Johnson&Johnson, ale tutaj akurat jej nie było, a zależało mi, żeby punkt był w centrum miasta – mówi pani Elżbieta, która szczepiła się wczoraj przy ul. Zielonej.
– Chcielibyśmy przede wszystkim, żeby podopieczni Brata Alberta, ale też innych noclegowni w całym Lublinie, mieli ten komfort, że dzięki szczepieniom bedą przyjmowani prawdopodobnie w pierwszej kolejności – tłumaczy Monika Zielińska, prezes Bractwa Miłosierdzia im. św. Brata Alberta. - Niewykluczone, że na jesieni dostaniemy wytyczne, że mamy przyjmować tylko osoby zaszczepione, albo, żeby takie osoby miały pierwszeństwo. Dlatego chcemy się do tego przygotować już teraz. Tym bardziej, że idzie czwarta fala epidemii.
Niewykluczone, że akcja szczepień przy ul. Zielonej zostanie powtórzona pod koniec wakacji.