![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
![Zdjęcie ilustracyjne](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/news/2020/2020-07/e0df296b01c18114d0a7fe3be803f984_std_crd_830.jpg)
Koronawirus jest z nami i cały czas będzie. Jeżeli nie będziemy przestrzegać nakazów dystansu społecznego czy noszenia maseczek, to ta liczba pokazuje, co może być dalej – powiedział PAP rzecznik resortu zdrowia Wojciech Andrusiewicz, komentując rekordowy bilans koronawirusa w Polsce.
![AdBlock](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/user/adblock-logos.png)
Ostatniej doby potwierdzono 615 nowych zakażeń koronawirusem i jest to największa ich liczba od początku epidemii. Ministerstwo Zdrowia podało też, że zmarło 15 kolejnych osób. Łączna liczba zakażonych osiągnęła tym samym 45 031; 1709 osób zmarło.
Rzecznik resortu zdrowia, komentując najnowszy bilans przypadków, powiedział, że nadal mamy do czynienia z ogniskami koronawirusa, m.in. w Małopolsce i na Śląsku.
- Koronawirus jest z nami i cały czas będzie. Jeżeli nie będziemy przestrzegać nakazów dotyczących dystansu społecznego czy noszenia maseczek, to ta liczba pokazuje, co może być dalej – powiedział Andrusiewicz.
- Oczywiście zostały wprowadzone pewne poluzowania w obostrzeniach, gdzie nie mamy dużo przypadków, mówimy tu o stadionach czy innych miejscach sportowych. Musimy jednak cały czas pamiętać, że obowiązek noszenia masek nadal obowiązuje – podkreślił rzecznik.
Pytany, czy będzie reakcja resortu na ostatni wzrost przypadków koronawirusa w Polsce, odpowiedział, że sytuacja na bieżąco jest analizowana.
- Analizujemy w tej chwili tę sytuację, trudno cokolwiek wykluczyć – dodał Andrusiewicz.
![e-Wydanie](https://cdn01.dziennikwschodni.pl/media/public/dziennikwschodni.pl/e-wydanie-artykul.png)