To już 11. dzień rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Najważniejsze informacje w skrócie.
Dramatyczna jest sytuacja Mariupola, ponad 400-tysięcznego miasta w Ukrainie nad morzem Azowskim. Jak podaje serwis Hromadske.eu burmistrz miasta Wadym Bojczenko poinformował, że rosyjscy okupanci całkowicie odcięli miasto od prądu, ciepła i wody. Taka sytuacja jest już od 5 dni. Nie działają też telefony komórkowe. Liczby rannych i zabitych cywili liczone są już w tysiącach.
O godz. 12 dziś ma rozpocząć się ewakuacja ludności cywilnej z Mariupola – poinformował Pawło Kirilenko, szef Donieckiej Obwodowej Administracji Państwowej. Ma to zapewnić planowane wstrzymanie ognia między godz. 10 a 21. Korytarz humanitarny ma prowadzić z Mariupola do Zaporoża. Ewakuacja cywili ma się odbywać autobusami miejskimi. Na czele kolumny ma jechać eskorta Czerwonego Krzyża.
Bardzo trudna sytuacja jest też w miasteczku Bucza (36 tys. mieszkańców) pod Kijowem. W niedzielę rano oficjalny profil Rady Miejskiej poinformował o tym, że mieszkańcy już od kilku dni są bez prądu, ogrzewania i łączności telefonicznej. „Wróg nadal strzela do domów, samochodów, zabija cywilów a nawet dzieci, okrada sklepy. Nie da się dostarczyć pomocy humanitarnej: społeczność miasta znajduje się pod oblężeniem wroga.” – czytamy w oświadczeniu.
Rosyjski nalot na miasto Korosteń (62 tys. mieszkańców) w obwodzie żytomierskim zniszczył 10 domów, zginęła jedna osoba, 5 zostało rannych. W położonym tuż przy granicy z Białorusią miasteczku Owrucz zniszczono 30 domów mieszkalnych.
Straty Rosjan
Sztab generalny Ukrainy podał dziś, że od początku inwazji Rosji najeźdźca stracił już ponad 11 tys. żołnierzy, 285 czołgów, 44 samoloty i 48 śmigłowców.