Podczas rozmowy z panem ministrem Adamem Niedzielskim podjąłem decyzję o przyjęciu jego rezygnacji – poinformował na konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki.
– Jednocześnie też postanowiłem zaproponować tę funkcję pani poseł Katarzynie Sójce, lekarce, internistce, która ma bardzo wielu swoich pacjentów, która zna służbę zdrowia od podszewki – stwierdził dalej premier.
Dymisja Niedzielskiego ma związek z jego zachowaniem sprzed kilku dni. Na Twitterze upublicznił dane dotyczące recepty, jaką dla siebie samego wystawił lekarz Piotr Pistuła. Stało się to po tym, jak medyk mówił o problemach z wystawianiem recept po wprowadzonych przez resort zdrowia zmianach.
Lek. Piotr Pisula, szpital miejski w Poznaniu wczoraj w @FaktyTVN "żadnemu pacjentowi nie dało się wystawić takiej recepty". Sprawdziliśmy. Lekarz wystawił wczoraj na siebie receptę na lek z grupy psychotropowych i przeciwbólowych. Takie to FAKTY. Jakie kłamstwa czekają nas dziś
— Adam Niedzielski (@a_niedzielski) August 4, 2023
Po tym zachowaniu na Niedzielskiego wylała się fala krytyki i zarzuty upubliczniania danych wrażliwych. Lekarz, którego sytuacja dotyczyła zapowiedział, że będzie żądał przeprosin od ministra, a także wpłaty 100 tys. zł na rzecz hospicjum w Poznaniu.
Zawiadomienie do prokuratury złożyła Naczelna Izba Lekarska, podobne działania zapowiedziała opozycja.
Informując o przyjęciu dymisji Niedzielskiego, Mateusz Morawiecki dziękował mu za jego pracę, zwłaszcza w okresie pandemii.
– Jednak jest teraz czas kampanii wyborczej, a czas kampanii wyborczej to szczególny czas. To okres, w którym musimy być szczególnie wrażliwi na jakikolwiek błąd, na jedno słowo za dużo – stwierdził Morawiecki. A zaraz dodał, że "media i strona przeciwna dokonały kłamstwa i manipulacji".