
Wybuchł bunt w poznańskim Zakładzie Poprawczym. 18 wychowanków zabarykadowało się w budynku. Wzniecili pożar. Policja stłumiła bunt. Sześć osób zostało rannych: trzech podopiecznych i trzech policjantów - informuje serwis TVN24.

Wczoraj ok. godziny 23 w budynku poprawczaka zabarykadowało się 18 wychowanków. Pobili wychowawcę. Mężczyźnie udało się uciec. Zamknął się w pokoju.
Na trzecim piętrze budynku wychowankowie wznieśli barykadę z łóżek, szafek i stołów. Konstrukcję podpalili.
Dyrektor placówki zgodził się na to, by do środka weszli policjanci. Zostali wezwani również strażacy. Ugasili ogień.
Mundurowi zatrzymali pięć osób w wieku 17-22 lat. Trójka wychowanków z obrażeniami trafiła do szpitala. Podczas odbijania poprawczaka ucierpiało trzech funkcjonariuszy policji.
Możliwe, że poza pięcioma wychowankami, zostanie zatrzymanych dodatkowo trzech innych.
- O tym, czy z powrotem trafią do poprawczaka, czy też do zakładu karnego, zdecyduje sąd i prokuratura - powiedział dla TVN24 Stanisław Dec, wicedyrektor poprawczaka.