Z Biedronki w Nowym Sączu zginęły naklejki, które można wymieniać na Słodziaki. Okazało się, że jedna z klientek nie miała cierpliwości, by zbierać naklejki na pluszowego misia, więc... ukradła całą rolkę
O sprawie poinformowała nowosądecka policja. Do kradzieży doszło 16 września. - Klientka wykorzystała nieuwagę kasjerki i zabrała 556 sztuk naklejek, które po wklejeniu do specjalnego katalogu można wymienić na pluszowe maskotki lub książki z bajkami - informują policjanci z Nowego Sącza.
Za taką ilość skradzionych naklejek, kobieta mogła bezpłatnie odebrać 9 dużych lub 13 małych maskotek albo 37 książek, które sklep wycenił na 820 zł.
Moment kradzieży zarejestrował sklepowy monitoring. Jak się okazało kobieta zdążyła zamienić skradzione naklejki na kilka maskotek i książek w innym dyskoncie tej samej sieci.
31-latka usłyszała od policjantów zarzuty kradzieży i oszustwa, za co grozi do 5 lat więzienia. Skruszona 31-latka przyznała się do zarzucanego jej czynu i wyraziła chęć dobrowolnego poddania się karze.