W sobotę odbędzie się w Warszawie protest przeciwko czerwonym kropkom w Carrefour. Związkowcy chcą napiętnować kontrowersyjny sposób traktowania pracowników w Carrefour. Sprawę jako pierwszy opisał Dziennik Wschodni.
– W akcji weźmie udział około 20-30 osób – zapowiada Grzegorz Ilka, sekretarz prasowy OPZZ. – Uczestnicy happeningu nałożą na siebie plansze reklamowe w postaci czerwonej kropki.
Pikieta jest reakcją po tekstach "Dziennika Wschodniego", który jako pierwszy opisał kontrowersyjne praktyki w sklepie Carrefour przy ul. Andersa w Lublinie. Pracownicy, by wyjść na przerwę lub do toalety musieli stawać na czerwonej kropce umieszczonej przy dziale mięsnym.
Po publikacjach "Dziennika Wschodniego" praktykę zakończono. Dyrekcja Carrefoura zapewniła, że pracownicy sklepu zostali przeproszeni. Przedstawiciele sieci stwierdzili również, że sytuacja miała charakter incydentalny. Według nich czerwona kropka to element nowej organizacji pracy w sklepach i ma służyć kontaktom pracownika z kierownictwem.
Sprawą zainteresowała się inspekcja pracy, która przeprowadziła kontrolę w lubelskim Carrefourze.
Kontrolerzy stwierdzili, że praktyka stosowana przez sieć była naganna, a wymóg stawania na kropce naruszał godność pracowników. Według inspekcji nie było jednak mowy o mobbingu.
- Wprowadzenie takiego, jawnie poniżającego przepisu wymaga napiętnowania. Klienci Carrefour powinni dowiedzieć się, jak nieludzkie i upokarzające praktyki stosuje sklep, w którym robią zakupy – dodaje uważa Grzegorz Ika OPZZ.