Dramatyczna akcja ratunkowa w Darłówku nad Bałtykiem. Fala morska porwała trójkę rodzeństwa.
Jak podaje TVN 24 do zdarzenia doszło we wtorek około godz. 14.30. Policjanci dostali informację o trójce dzieci, które weszły do morza, ale z niego nie wyszły.
Po dotarciu na miejsce ratowników udało się odnaleźć i wydobyć z wody tylko 14-letniego chłopca. Na miejscu przeprowadzono reanimację. Chłopca do szpitala zabrał śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Dwójki jego rodzeństwa: 11-letniej dziewczynki i 13-letniego chłopca niestety nie udało się odnaleźć.
Po kilku godzinach akcji, z powodu wysokich fal poszukiwania prowadzone przez nurków zostały przerwane.
Jak ustalili dziennikarze TVN 24 do zdarzenia doszło w chwili kiedy opiekująca się dziećmi matka odeszła do dwuletniego dziecka i zostawiła pozostałą trójkę. Najprawdopodobniej wtedy dzieci weszły do wody. W tym momencie z powodu wysokich fal na plaży w Darłówku obowiązywał zakaz kąpieli.