Ponad 100 osób zginęło w piątek w Egipcie w trakcie "dnia gniewu". Bractwo Muzułmańskie wezwało do masowych antyrządowych protestów. Na ulicach Kairu i wielu innych miast polała się krew. Zwolennicy obalonego prezydenta Mohammada Mursiego nie składają broni i zapowiadają kolejne demonstracje.